głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika erorr

cz.1. Biegłam na spotkanie. Gdy tylko zauważyłam go w oddali przyspieszyłam. Ostatecznie prawie się nie przewróciliśmy gdy wpadłam mu w ramiona. Położyłam mu głowę na klatce piersiowej i słuchałam szybkiego bicia jego serca. O tak  wtedy byłam szczęśliwa. Przyciskał mnie do siebie tylko jedną ręką. w drugiej dostrzegłam czerwony prezent owinięty wstążką.  Co to?   wskazałam na niego  A tak  to dla Ciebie.  wręczył mi paczuszkę. Była nieproporcjonalnie lekka do swojego rozmiaru. Spojrzałam pytająco  a on rzekł:  Otworzysz po spotkaniu.  uśmiechnął się tajemniczo. Próbowałam z Niego coś wycisnąć  ale był twardy  nie pisnął ani słówka. Po 2 godzinach  oboje się ociągając  rozstaliśmy się. Gdy już jego sylwetka zniknęła z pola widzenia  drżącymi dłońmi pociągnęłam za wstążkę.

ylime dodano: 14 czerwca 2011

cz.1. Biegłam na spotkanie. Gdy tylko zauważyłam go w oddali przyspieszyłam. Ostatecznie prawie się nie przewróciliśmy gdy wpadłam mu w ramiona. Położyłam mu głowę na klatce piersiowej i słuchałam szybkiego bicia jego serca. O tak, wtedy byłam szczęśliwa. Przyciskał mnie do siebie tylko jedną ręką. w drugiej dostrzegłam czerwony prezent owinięty wstążką. -Co to? - wskazałam na niego -A tak, to dla Ciebie.- wręczył mi paczuszkę. Była nieproporcjonalnie lekka do swojego rozmiaru. Spojrzałam pytająco, a on rzekł: -Otworzysz po spotkaniu.- uśmiechnął się tajemniczo. Próbowałam z Niego coś wycisnąć, ale był twardy, nie pisnął ani słówka. Po 2 godzinach, oboje się ociągając, rozstaliśmy się. Gdy już jego sylwetka zniknęła z pola widzenia, drżącymi dłońmi pociągnęłam za wstążkę.

cz.2. W końcu je wyłączyłam  odetchnęłam. Po chwili jednak zaczęłam pisać: 'Gdybyś wiedział co teraz czuję. Kłamałeś. Wszystko było kłamstwem. A największe  że nigdy mnie nie skrzywdzisz. Skrzywdziłeś.' W dzień  kiedy wszystko jest jakby prostsze  gdybym była otoczona ludźmi  nawet nie myślałabym o naciśnięciu 'wyślij'. Wtedy było mi obojętne czy weźmie mnie za wariatkę czy też nie. Wysłałam. Za plecami usłyszałam dźwięk przychodzącej wiadomości.

ylime dodano: 14 czerwca 2011

cz.2. W końcu je wyłączyłam, odetchnęłam. Po chwili jednak zaczęłam pisać: 'Gdybyś wiedział co teraz czuję. Kłamałeś. Wszystko było kłamstwem. A największe, że nigdy mnie nie skrzywdzisz. Skrzywdziłeś.' W dzień, kiedy wszystko jest jakby prostsze, gdybym była otoczona ludźmi, nawet nie myślałabym o naciśnięciu 'wyślij'. Wtedy było mi obojętne czy weźmie mnie za wariatkę czy też nie. Wysłałam. Za plecami usłyszałam dźwięk przychodzącej wiadomości.

cz.1. Leżałam z wielkimi słuchawkami na uszach nucąc moje najsmutniejsze piosenki. Był środek nocy  ja nie mogłam spać. Nagły impuls nakazał mi wstać. Wzięłam szybko pierwszą bluzę która wpadła mi w ręce i wyszłam przed dom. Jak na lato było dość chłodno. Usiadłam na ławce i zarzuciłam na swoje nagie ramiona okrycie. Dopiero teraz spostrzegłam  że to Jego bluza. Mały kamyczek rozpoczął lawinę wspomnień. Wyłączyłam muzykę. Potrzebowałam ciszy. Wyciągnęłam telefon i zaczęłam przeglądać smsy. Nigdy nie zdobyłam się na tak heroiczny czyn usunięcia ich. Czytałam i czułam jak po policzkach spływają mi łzy.

ylime dodano: 14 czerwca 2011

cz.1. Leżałam z wielkimi słuchawkami na uszach nucąc moje najsmutniejsze piosenki. Był środek nocy, ja nie mogłam spać. Nagły impuls nakazał mi wstać. Wzięłam szybko pierwszą bluzę która wpadła mi w ręce i wyszłam przed dom. Jak na lato było dość chłodno. Usiadłam na ławce i zarzuciłam na swoje nagie ramiona okrycie. Dopiero teraz spostrzegłam, że to Jego bluza. Mały kamyczek rozpoczął lawinę wspomnień. Wyłączyłam muzykę. Potrzebowałam ciszy. Wyciągnęłam telefon i zaczęłam przeglądać smsy. Nigdy nie zdobyłam się na tak heroiczny czyn usunięcia ich. Czytałam i czułam jak po policzkach spływają mi łzy.

Było przeraźliwie zimno  ale oboje się tym nie przejmowali. Chcieli się zobaczyć  mimo niesprzyjającej aury i sypiącego śniegu. Wyszli razem na spacer. Przytulił ją. Szepnął:  Kocham Cię  Mała. Spojrzała na niego i zadziornie zapytała:  Jak bardzo? Rozsunął kurtkę i zrzucił ją na pokrytą puchem ziemię. Szybkim ruchem zdjął czapkę i szalik. Ściągnął rękawiczki.   Co Ty do cholery robisz?!   zapytała zdezorientowana. Położył się na śniegu.  Wstawaj  co Ty wyprawiasz? Rozchorujesz się! Oszalałeś?   krzyczała próbując go podnieść. On tylko założył ręce na klatce piersiowej i rzekł spokojnie:   Pytałaś jak bardzo Cię kocham. Tak  że nie potrzebne mi inne ciepło niż te  które rozgrzewa wciąż moje serce  gdy o Tobie pomyślę.

ylime dodano: 14 czerwca 2011

Było przeraźliwie zimno, ale oboje się tym nie przejmowali. Chcieli się zobaczyć, mimo niesprzyjającej aury i sypiącego śniegu. Wyszli razem na spacer. Przytulił ją. Szepnął: -Kocham Cię, Mała. Spojrzała na niego i zadziornie zapytała: -Jak bardzo? Rozsunął kurtkę i zrzucił ją na pokrytą puchem ziemię. Szybkim ruchem zdjął czapkę i szalik. Ściągnął rękawiczki. - Co Ty do cholery robisz?! - zapytała zdezorientowana. Położył się na śniegu. -Wstawaj, co Ty wyprawiasz? Rozchorujesz się! Oszalałeś? - krzyczała próbując go podnieść. On tylko założył ręce na klatce piersiowej i rzekł spokojnie: - Pytałaś jak bardzo Cię kocham. Tak, że nie potrzebne mi inne ciepło niż te, które rozgrzewa wciąż moje serce, gdy o Tobie pomyślę.

W gąszczu słów zgubiłam sens. Przedzieram się w dżungli krytyki kłamstw i tanich pochlebstw. Zapałką ciszy podpalę mój świat  czy warto? Zniszczyć wszystko..? Nucąc w spalonych zgliszczach melodię bez słów  już wiem. Warto.

ylime dodano: 14 czerwca 2011

W gąszczu słów zgubiłam sens. Przedzieram się w dżungli krytyki kłamstw i tanich pochlebstw. Zapałką ciszy podpalę mój świat, czy warto? Zniszczyć wszystko..? Nucąc w spalonych zgliszczach melodię bez słów, już wiem. Warto.

Przyjaźń? Wiem  że zachowuję się jak ostatnia suka  ale ja tego jakoś nie widzę. Nie potrafię się w tym odnaleźć.

zakochana.niebieskooka dodano: 13 czerwca 2011

Przyjaźń? Wiem, że zachowuję się jak ostatnia suka, ale ja tego jakoś nie widzę. Nie potrafię się w tym odnaleźć.

Nie mówcie mi co mam robić. Nie wiecie co ja czuję. Widzicie tylko to  że on cierpi. I że to moja wina. Myślicie  że mnie to nie boli? Nie będę z nikim na siłę  żeby tylko on był szczęśliwy. Jeżeli sama dojdę do wniosku  że to ma jakikolwiek sens powiem mu o tym. Teraz nie jestem pewna niczego.

zakochana.niebieskooka dodano: 13 czerwca 2011

Nie mówcie mi co mam robić. Nie wiecie co ja czuję. Widzicie tylko to, że on cierpi. I że to moja wina. Myślicie, że mnie to nie boli? Nie będę z nikim na siłę, żeby tylko on był szczęśliwy. Jeżeli sama dojdę do wniosku, że to ma jakikolwiek sens powiem mu o tym. Teraz nie jestem pewna niczego.

Nie mogę znieść widoku Twoich smutnych oczu.

zakochana.niebieskooka dodano: 13 czerwca 2011

Nie mogę znieść widoku Twoich smutnych oczu.

'Sama najpierw do niego chodziłaś'. Kurdę. Dobrze o tym wiem. Ale zmieniło się. Teraz nie wiem czego chcę.

zakochana.niebieskooka dodano: 13 czerwca 2011

'Sama najpierw do niego chodziłaś'. Kurdę. Dobrze o tym wiem. Ale zmieniło się. Teraz nie wiem czego chcę.

Nikt nigdy Cię takiego nie widział. Smutny  zdołowany z słuchawkami w uszach z których lecą same smętne piosenki. I wszystko przeze mnie.

zakochana.niebieskooka dodano: 13 czerwca 2011

Nikt nigdy Cię takiego nie widział. Smutny, zdołowany z słuchawkami w uszach z których lecą same smętne piosenki. I wszystko przeze mnie.

I ta pieprzona perfidna sprzeczność uczuć. Chcesz  tęsknisz  myślisz i równocześnie nie chcesz  boisz się  i żałujesz.

zakochana.niebieskooka dodano: 11 czerwca 2011

I ta pieprzona perfidna sprzeczność uczuć. Chcesz, tęsknisz, myślisz i równocześnie nie chcesz, boisz się, i żałujesz.

 smutna dziewczynka truje się smutną piosenką. w kółko. nabiera w siebie lodowatej śmierci  żeby wypuścić ją razem z łzami albo krwią. chciałaby teraz kochać się z edwardem  dianą  olgą  aleksandrem  samą sobą. nosić na ciele blizny z ich orgazmów. wypchać sobie poduszkę kosmykami z ich włosów. napisać wiersz na każdym z tych gładkich kręgosłupów.

antra dodano: 11 czerwca 2011

"smutna dziewczynka truje się smutną piosenką. w kółko. nabiera w siebie lodowatej śmierci, żeby wypuścić ją razem z łzami albo krwią. chciałaby teraz kochać się z edwardem, dianą, olgą, aleksandrem, samą sobą. nosić na ciele blizny z ich orgazmów. wypchać sobie poduszkę kosmykami z ich włosów. napisać wiersz na każdym z tych gładkich kręgosłupów."

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć