 |
Ostatnio potrzebuje Cię coraz bardziej. [ ciamciaa ♥ ]
|
|
 |
-Daj buzi. - powiedział stanowczym tonem. -Nie.- odpowiedziałam odwracając głowę w drugą stronę. -Pęka mi serce. Ranisz mnie. To tak cholernie boli. Będę płakał. O patrz już mi łzy lecą. - mówił szybko uśmiechając się. -Nie rusza mnie to. - nadal udawałam obrażoną. Lubię jak się tak stara. -Ty małpo. - powiedział, przyciskając mnie siłą do łóżka. -Złaź głupku. - próbowałam odepchnąć go rękami, więc złapał je i przytrzymał za głową. -Teraz mi dasz buzi czy tego chcesz czy nie. - powiedział z szelmowskim uśmiechem zbliżając się do moich ust. -Nie ma mowy. - odwróciłam głowę. -To załatwimy to w taki sposób.- powiedział liżąc mnie po policzku i zbliżając się do ust. Odwróciłam znów głowę, żeby powiedzieć, że ma przestać. Wtedy swoimi ustami objął całe moje i zassał. Zdecydowanie, jest najwspanialszym debilem na ziemi. / ogarnijdupexdd
|
|
 |
Rozmawiali przez telefon, opowiadając o tym jak minął im dzień. "I co jeszcze powiesz Kochanie?", zapytał. "Zimno mi.", odpowiedziała. "Kochanie, muszę kończyć. Pogadamy wieczorem. Kocham Cię", nie czekał na odpowiedź tylko się rozłączył. W jej głowie kłębiło się tysiące myśli o tym, dlaczego tak szybko zakończył ich rozmowę. Każda z tych myśli dotyczyła jakiejś innej dziewczyny. Nie ufała mu do końca. Leżała na łóżku, a po jej policzkach spływały łzy. Nagle ktoś zaczął się dobijać do drzwi. " A pierdolę. Mama otworzy" , powiedziała do siebie w myślach. Zamknęła oczy. Drzwi do pokoju otworzyły się. "Ktoś zamawiał ekspresowy, przenośny grzejnik?", powiedział ze śmiechem sadowiąc się na jej łóżku. Na jej ustach pojawił się przeuroczy uśmiech. / ogarnijdupexdd
|
|
 |
-Chodź. - powiedział klepiąc ręką miejsce na łóżku obok siebie. Usiadłam patrząc na niego i nie do końca rozumiejąc co on ode mnie chce. -Połóż się. - powiedział, a ja to uczyniłam. Przytulił mnie i znienacka pocałował wprost w usta. -Kocham Cię.- rzekł patrząc mi prosto w oczy. -Ja Ciebie... - nie zdążyłam dokończyć, bo on po raz kolejny mnie pocałował. -Wiem Maleńka, wiem. - nawet nie zorientowałam się kiedy położył się na mnie. -Co robisz? - zapytałam zdezorientowana. Nic nie odpowiedział tylko pocałował mnie w szyję. Potem znowu i znowu. -Ej.. . - wydusiłam z siebie. -Nie podoba się? - zapytał ze smutkiem na twarzy. -Podoba. - odpowiedziałam uśmiechając się do niego uroczo. -To dobrze.- powiedział obsuwając się w dół i nieśmiało podnosząc moją bluzkę do góry. Popatrzył znacząco na mnie, a ja tylko się uśmiechnęłam. Jego usta zwiedzały każdy milimetr mojego brzucha. Nie byłam w stanie nic więcej powiedzieć. / ogarnijdupexdd
|
|
 |
Bądź tym rodzajem człowieka , który stawiając rano stopy na ziemi, zmusza diabła do pomyślenia: ,, O kurwa! To znowu On!''
|
|
 |
2 najtrudniejsze rzeczy w życiu: odejść, gdy naprawde chcesz zostać i zmusić do zostania osobę, która naprawdę chce odejść....
|
|
 |
Możesz mówić, że nie wierzysz w Boga, ale twoje życie stanie się straszne, kiedy to Bóg przestanie wierzyć w Ciebie
|
|
 |
Serce to mięsień o wielkości zaciśniętej pięści ale potrafi zdziałać o wiele więcej niż zaciśnięta pięść
|
|
 |
-Jak ja kurwa nienawidzę swojego starego. Po prostu nienawdzię. Ciągle tylko wrzeszczy, nic mu nie pasuje, problemy z pracy przynosi do domu. - słuchałam monologu koleżanki przez kilka minut. Głowę miałam spuszczoną, a moja twarz była otoczona włosami. Cieszyłam się, ze kumpela nie widzi moich łez. -Coś się stało?- zapytała, gdy zauważyła jak na moje ręce spływają czarne łzy. -Narzekasz na swojego tatę ? Ja go miałam tylko kilka lat. Nigdy nie wiedziałam jak to jest bawić się z tatą, nawet nie wiem czy wiem co znaczy słowo "tata". Dla mnie "tatą" był koserwator z bidula. Teraz jest nim brat mamy. A ty masz ojca od zawsze. Wiesz jak to jest się z nim bawić, chodzić na zakupy i dostawać to czego chcesz. I ty jeszcze kurwa narzekasz?! - ostatnie zdanie niemal wykrzyczałam. Podniosłam się i uciekłam w stronę toalety zostawiając kumpelę w osłupieniu. / ogarnijdupexdd
|
|
 |
-Głodny jestem. - wypalił, gdy oglądaliśmy telewizję. -Zrobić? -zapytałam podnosząc się z kanapy. -Nie musisz, zjem ciebie. - zaśmiał się. - A tak na poważnie to co chcesz?. -Udka to ty masz za chude, więc nie będzie co jeść. Kanapki poproszę. - powiedział lustrując mnie wzrokiem od stóp do głów, a ja patrzyłam na niego jakbym miała zabić go wzrokiem. Śmiał się i podszedł do mnie. Objął moją głowę rękami i pocałował. -No teraz to się z tej słodyczy cukrzycy nabawię.- zaśmiał się prezentując swoje idealnie proste i bielutkie zęby. -Debil.- powiedziałam pod nosem. -Że ja debil? Do garów kobieto, bo twój mężczyzna głodny. - kopnął mnie delikatnie w tyłek i popchnął w stronę drzwi. - I tak mnie kochasz plebsie. - krzyknął, gdy schodziłam po schodach. -Chyba w snach parobku. - odpowiedziałam śmiejąc się. / ogarnijdupexdd
|
|
 |
jak byłam w twoim wieku to grałam w gumę na boisku. ty skaczesz na gumę, co weekend w innym łóżku - i to nas różni mała.
|
|
 |
też kiedyś Ci spierdole sens życia, skarbie.
|
|
|
|