głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika deliberacjaaa

Nie sklejam już słów  bo zwyczajnie mi ich brakuję. Nie wiem co siedzi w mojej głowie  o czym myślę  czego oczekuję od życia. Jeszcze niedawno miałam pełną wizję tego co mi było potrzebne  aby się cieszyć szczęściem  a teraz? Jest jedna  wielka pustka  którą czuję w sobie. Nie w sercu  lecz w sobie  w swoim ciele. Walczę z czymś co prawdopodobnie nie istnieje. Walczę z tęsknotą za dwójką ludzi i bezradnością  które jest nieunikniona. Nie jestem w stanie sobie poradzić obecnie z najprostszymi rzeczami  zawalam to na czym naprawdę mi zależy. Nie widzę dla siebie  żadnej przyszłości  jestem słaba. Przeszłość wciąż do mnie powraca i mnie osłabia. Jestem egoistką  bo wciąż mówię o sobie  ale to sprawia  że chociaż na chwilę zapominam o wszystkim dręczy i boli.

fucking_artist dodano: 13 marca 2013

Nie sklejam już słów, bo zwyczajnie mi ich brakuję. Nie wiem co siedzi w mojej głowie, o czym myślę, czego oczekuję od życia. Jeszcze niedawno miałam pełną wizję tego co mi było potrzebne, aby się cieszyć szczęściem, a teraz? Jest jedna, wielka pustka, którą czuję w sobie. Nie w sercu, lecz w sobie, w swoim ciele. Walczę z czymś co prawdopodobnie nie istnieje. Walczę z tęsknotą za dwójką ludzi i bezradnością, które jest nieunikniona. Nie jestem w stanie sobie poradzić obecnie z najprostszymi rzeczami, zawalam to na czym naprawdę mi zależy. Nie widzę dla siebie żadnej przyszłości, jestem słaba. Przeszłość wciąż do mnie powraca i mnie osłabia. Jestem egoistką, bo wciąż mówię o sobie, ale to sprawia, że chociaż na chwilę zapominam o wszystkim dręczy i boli.

Siedzę bezczynnie i spoglądam w ten pusty monitor. Zastanawiam się co złego się stało  że tak bardzo to wszystko musiało zostać zniszczone? Dlaczego przyjaźń nie miała prawa przetrwać  a to o co człowiek chce walczyć jest tak bardzo trudne do zdobycia? Czy naprawdę trzeba tak bardzo cierpieć  aby ktoś mógł sobie uświadomić  jak wiele traci bądź może zyskać w jednej chwili? Dlaczego tu nic nie może być tak chociaż troszkę ułatwione? Dlaczego teraz mam łzy w oczach i walczę ze sobą  aby nie płakać? Dlaczego te wspomnienia musiały mnie dopaść właśnie w tej chwili  w której powinnam być silna i dawać Jej wsparcie  którego sama najbardziej potrzebuje? Dlaczego jestem tak głupia i żałosna  że nie potrafię zawalczyć o to na czym mi naprawdę zależy? Dlaczego musiałam zniszczyć w tak szybki sposób całe swoje życie?

fucking_artist dodano: 13 marca 2013

Siedzę bezczynnie i spoglądam w ten pusty monitor. Zastanawiam się co złego się stało, że tak bardzo to wszystko musiało zostać zniszczone? Dlaczego przyjaźń nie miała prawa przetrwać, a to o co człowiek chce walczyć jest tak bardzo trudne do zdobycia? Czy naprawdę trzeba tak bardzo cierpieć, aby ktoś mógł sobie uświadomić, jak wiele traci bądź może zyskać w jednej chwili? Dlaczego tu nic nie może być tak chociaż troszkę ułatwione? Dlaczego teraz mam łzy w oczach i walczę ze sobą, aby nie płakać? Dlaczego te wspomnienia musiały mnie dopaść właśnie w tej chwili, w której powinnam być silna i dawać Jej wsparcie, którego sama najbardziej potrzebuje? Dlaczego jestem tak głupia i żałosna, że nie potrafię zawalczyć o to na czym mi naprawdę zależy? Dlaczego musiałam zniszczyć w tak szybki sposób całe swoje życie?

Na jakiś czas zamilkłam. Przestałam myśleć o czymkolwiek. Zamknęłam się w sobie. Przestałam istnieć dla ludzi i samej siebie. Nie ma ostatnio we mnie tego czegoś  nie ma uśmiechu  który pojawiał się każdego dnia. Magia prysła  czy tęsknota przepełniła moje serce za Nim? Wyczekiwanie na to  aż napisze  aż nastanie chwila rozmowy  przy której będę mogła cieszyć się Jego obecnością... Znowu staje się nie do zniesienia. Myślenie o Nim  chęć pytania co chwilę o Niego.. To jest silne  bardzo silne i nie wiem  czy zwyczajnie mnie nie przerasta. Ale boję się.. boję się Ją zapytać po raz kolejny o Niego  o to czy jest szansa  że się odezwie. Nie chcę  nie lubię wręcz się narzucać  a perspektywa tego  że mógł być  chociaż na chwilę  aby wymienić parę słów stała się cichą nadzieją  że te szare dni nabiorą odrobiny barw. Jednak się myliłam  nie będzie nic kolorowego.. Dopóki nie poczuję tego czegoś  dopóki chociaż się z Nim nie przywitam.

fucking_artist dodano: 13 marca 2013

Na jakiś czas zamilkłam. Przestałam myśleć o czymkolwiek. Zamknęłam się w sobie. Przestałam istnieć dla ludzi i samej siebie. Nie ma ostatnio we mnie tego czegoś, nie ma uśmiechu, który pojawiał się każdego dnia. Magia prysła, czy tęsknota przepełniła moje serce za Nim? Wyczekiwanie na to, aż napisze, aż nastanie chwila rozmowy, przy której będę mogła cieszyć się Jego obecnością... Znowu staje się nie do zniesienia. Myślenie o Nim, chęć pytania co chwilę o Niego.. To jest silne, bardzo silne i nie wiem, czy zwyczajnie mnie nie przerasta. Ale boję się.. boję się Ją zapytać po raz kolejny o Niego, o to czy jest szansa, że się odezwie. Nie chcę, nie lubię wręcz się narzucać, a perspektywa tego, że mógł być, chociaż na chwilę, aby wymienić parę słów stała się cichą nadzieją, że te szare dni nabiorą odrobiny barw. Jednak się myliłam, nie będzie nic kolorowego.. Dopóki nie poczuję tego czegoś, dopóki chociaż się z Nim nie przywitam.

Kochasz kogoś  ale boisz się mu o tym powiedzieć? Obawiasz się jego reakcji? Późniejszego zachowania? Tego co powie? Co pomyśli? Na jego widok mocniej bije Ci serce? Rozmawiasz z Nim i czujesz  że mogłabyś tak przez całą wieczność? Pragniesz Go mieć na co dzień? W każdej sekundzie obok? Nie rezygnuj. I nie obawiaj się przyszłości. Spójrz mu w oczy i powiedz to. Nawet jeśli miałby wyśmiać Cię w twarz. Powiedz to i zatrzymaj na chwilę czas. Poczuj tą miłość i za chwilę wyrzuć ją z siebie w formie słów. Zrób cokolwiek  ale pozwól temu uczuciu wyjść na świat. Nie zniechęcaj się. Nie załamuj. Spójrz w lustro i zobacz jaka jesteś piękna. Uśmiechnij się i zrozum  że On nie ma pojęcia  co właśnie traci.

selektywnie dodano: 13 marca 2013

Kochasz kogoś, ale boisz się mu o tym powiedzieć? Obawiasz się jego reakcji? Późniejszego zachowania? Tego co powie? Co pomyśli? Na jego widok mocniej bije Ci serce? Rozmawiasz z Nim i czujesz, że mogłabyś tak przez całą wieczność? Pragniesz Go mieć na co dzień? W każdej sekundzie obok? Nie rezygnuj. I nie obawiaj się przyszłości. Spójrz mu w oczy i powiedz to. Nawet jeśli miałby wyśmiać Cię w twarz. Powiedz to i zatrzymaj na chwilę czas. Poczuj tą miłość i za chwilę wyrzuć ją z siebie w formie słów. Zrób cokolwiek, ale pozwól temu uczuciu wyjść na świat. Nie zniechęcaj się. Nie załamuj. Spójrz w lustro i zobacz jaka jesteś piękna. Uśmiechnij się i zrozum, że On nie ma pojęcia, co właśnie traci.

Czasami coś po prostu pęka. Bez żadnego powodu  nie ma zdrady  nie ma wielkiej kłótni czy rozczarowań. Z dnia na dzień zaczynacie się od siebie oddalać i nic z tym nie możecie zrobić. Próbujecie  ale jesteście już za daleko  by chwycić swoje dłonie. Nie umiecie nawet powiedzieć czy Wam przykro  bo ten koniec przyszedł tak naturalnie jak zmiana pory roku. esperer

esperer dodano: 13 marca 2013

Czasami coś po prostu pęka. Bez żadnego powodu, nie ma zdrady, nie ma wielkiej kłótni czy rozczarowań. Z dnia na dzień zaczynacie się od siebie oddalać i nic z tym nie możecie zrobić. Próbujecie, ale jesteście już za daleko, by chwycić swoje dłonie. Nie umiecie nawet powiedzieć czy Wam przykro, bo ten koniec przyszedł tak naturalnie jak zmiana pory roku./esperer

Weszłam na dawny numer gadu i zobaczyłam Twój numer. Twoje imię od razu rzuciło mi się w oczy. W końcu o nikim tak bardzo nie myślę w obecnej chwili  jak o Tobie. Mija właśnie równy tydzień od naszej ostatniej rozmowy  a ja zastanawiam się co z Tobą się dzieje. Zastanawiam się  czy wszystko  aby na pewno jest u Ciebie w porządku  czy układasz sobie na nowo życie. Chciałabym również się dowiedzieć  jak się czujesz  jak się mają sprawy  o których dałam Ci znać. Nagle  gdy to wszystko wyszło na jaw  Ty się ulotniłeś  odszedłeś ode mnie. Nie zwróciłeś uwagi na to  że mam prawo dostać jakieś wyjaśnienia od Ciebie. Oczywiście  że nie.. Za wiele by Cię to kosztowało  aby przyznać się zapewne do błędu. Nie wiem co mam myśleć o tym wszystkim  a jednak bardzo bym chciała  aby to jakoś wyjaśnić. Proszę Cię  odezwij się do mnie. Daj mi jakikolwiek znak  wyjaśnienie tego co się stało. Nie proszę o wiele  wyłącznie chcę prawdy...

fucking_artist dodano: 13 marca 2013

Weszłam na dawny numer gadu i zobaczyłam Twój numer. Twoje imię od razu rzuciło mi się w oczy. W końcu o nikim tak bardzo nie myślę w obecnej chwili, jak o Tobie. Mija właśnie równy tydzień od naszej ostatniej rozmowy, a ja zastanawiam się co z Tobą się dzieje. Zastanawiam się, czy wszystko, aby na pewno jest u Ciebie w porządku, czy układasz sobie na nowo życie. Chciałabym również się dowiedzieć, jak się czujesz, jak się mają sprawy, o których dałam Ci znać. Nagle, gdy to wszystko wyszło na jaw, Ty się ulotniłeś, odszedłeś ode mnie. Nie zwróciłeś uwagi na to, że mam prawo dostać jakieś wyjaśnienia od Ciebie. Oczywiście, że nie.. Za wiele by Cię to kosztowało, aby przyznać się zapewne do błędu. Nie wiem co mam myśleć o tym wszystkim, a jednak bardzo bym chciała, aby to jakoś wyjaśnić. Proszę Cię, odezwij się do mnie. Daj mi jakikolwiek znak, wyjaśnienie tego co się stało. Nie proszę o wiele, wyłącznie chcę prawdy...

A czytając napis na kapslu od tymbarka  w stylu  On Cię kocha  będę szczęśliwa  że nie wiem o kim to  i że ktokolwiek to jest dobrze  że na razie się chowa.

selektywnie dodano: 13 marca 2013

A czytając napis na kapslu od tymbarka, w stylu "On Cię kocha" będę szczęśliwa, że nie wiem o kim to, i że ktokolwiek to jest dobrze, że na razie się chowa.

Łączy nas tylko kilka spotkań  kilka miłych słów i gestów. Także kilkanaście czułych i głębokich spojrzeń w oczy. Tylko tyle  a zdążyłam się do niego przyzwyczaić.     J.

jachcenajamaice dodano: 13 marca 2013

Łączy nas tylko kilka spotkań, kilka miłych słów i gestów. Także kilkanaście czułych i głębokich spojrzeń w oczy. Tylko tyle, a zdążyłam się do niego przyzwyczaić. / J.

Każdy z nas przeżywa takie wewnętrzne rozterki jak bohaterowie filmu  tylko  że to nie my w nich gramy. Nikt nam nie podkłada muzyki  nie robi dobrych ujęć  a twarz zalana łzami wcale nie wygląda tak dobrze. Jesteśmy tylko my i nasze prawdziwe cierpienie  bez reszty obsady. Ty i ból. Nikt nie przyjdzie nas pocieszyć  nie będzie nagłego zwrotu akcji i happy endy też zdarzają się rzadko.

selektywnie dodano: 13 marca 2013

Każdy z nas przeżywa takie wewnętrzne rozterki jak bohaterowie filmu, tylko, że to nie my w nich gramy. Nikt nam nie podkłada muzyki, nie robi dobrych ujęć, a twarz zalana łzami wcale nie wygląda tak dobrze. Jesteśmy tylko my i nasze prawdziwe cierpienie, bez reszty obsady. Ty i ból. Nikt nie przyjdzie nas pocieszyć, nie będzie nagłego zwrotu akcji i happy endy też zdarzają się rzadko.

Co u mnie? Mógłbym powiedzieć  że przeszłość depcze mi po piętach. Skłamałbym. Z uniesioną głową  brnę dumnie przed siebie. Rozstanie nauczyło mnie  że nie warto jest walczyć o osobę  która ma nas za nic. Po co się szarpać  niszczyć życie staraniami i błaganiem o powrót? Po co  skoro to wszystko budowane byłoby na kłamstwie  litości a przede wszystkim nieszczerości. Owszem  ten związek wiele mnie nauczył  wyciągnąłem kilka wniosków  dostrzegłem swoje błędy  których już na pewno nie popełnię w przyszłości. Postaram się. A ona? Nie zapomnę o niej. W końcu była częścią mnie. Choć teraz to tylko przeszłość  która już mnie nie dotyczy. Nie potrzebuję łaski. Chce iść przed siebie i wiem  że ta decyzja jest jedną z wielu słusznych  jakie podjąłem w życiu. Jestem silny  a zarazem przekonany  że to odbije się nie ma mnie  a na niej. Doceni po czasie  a wtedy? Wtedy mnie już nie będzie.

bez_uczuciowy dodano: 13 marca 2013

Co u mnie? Mógłbym powiedzieć, że przeszłość depcze mi po piętach. Skłamałbym. Z uniesioną głową, brnę dumnie przed siebie. Rozstanie nauczyło mnie, że nie warto jest walczyć o osobę, która ma nas za nic. Po co się szarpać, niszczyć życie staraniami i błaganiem o powrót? Po co, skoro to wszystko budowane byłoby na kłamstwie, litości a przede wszystkim nieszczerości. Owszem, ten związek wiele mnie nauczył, wyciągnąłem kilka wniosków, dostrzegłem swoje błędy, których już na pewno nie popełnię w przyszłości. Postaram się. A ona? Nie zapomnę o niej. W końcu była częścią mnie. Choć teraz to tylko przeszłość, która już mnie nie dotyczy. Nie potrzebuję łaski. Chce iść przed siebie i wiem, że ta decyzja jest jedną z wielu słusznych, jakie podjąłem w życiu. Jestem silny, a zarazem przekonany, że to odbije się nie ma mnie, a na niej. Doceni po czasie, a wtedy? Wtedy mnie już nie będzie.

Choć nie byliśmy na zawsze  ja zawsze będzie o nas pamiętać. esperer

esperer dodano: 13 marca 2013

Choć nie byliśmy na zawsze, ja zawsze będzie o nas pamiętać./esperer

Powiedz tylko słowo a znów będę blisko.

jachcenajamaice dodano: 13 marca 2013

Powiedz tylko słowo a znów będę blisko.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć