 |
- jest taka możliwość żebyś mnie pokochała?
- hm. właściwie to tak.
- więc co mam zrobić?
- zamień się w Chupa Chupsa. // xguotes
|
|
 |
co mnie nie zabije to rozpierdoli psychicznie. // opiisowooxdd
|
|
 |
Czy wybieram życie, czy piekło ? Na piekło jestem gotowa, gdy tak chodzę po ulicach miasta i zastanawiam się, czemu życie doczesne jest taką wartością. // cytatyiopisy
|
|
 |
Dopiero na skrzyżowaniu zaczynasz zastanawiać się - dokąd idziesz.// panixpozytywna
|
|
 |
bo bez ciebie to nie to samo..
|
|
 |
Masz pojęcie jak ciężko jest się wybić ponad tłum? Możliwe. Ale nie sądzę, żeby każdy wiedział jak ciężko jest być całkiem samym w otoczeniu, w którym musisz spędzać każdy dzień. Doświadczyłeś kiedyś czegoś takiego? Wyobrażasz sobie w ogóle jak ciężko zrobić na kimś wrażenie mając opinie laika? Jeśli nie to spróbuj sobie to wyobrazić, a jeśli tak nie masz, to możesz powiedzieć, że jesteś szczęśliwym człowiekiem. / irrepressible
|
|
 |
Teraz tylko pozostaje czekać. Czekać aż wszystko się ułoży. Oczywiście pozytywne myślenie gra tutaj największą rolę, ale żeby tak było wszystko musi być w jak najlepszym porządku. Problemy szkolne wszystko by zepsuły. Na szczęście jeszcze tylko 2 dni czekania do uwolnienia się od tego chorego otoczenia. No i dwa tygodnie beztroskiego życia, kiedy nie będę musiała się niczym przejmować, o niczym pamiętać i będę miała czas na to co kocham. / irrepressible
|
|
 |
prosze .. nie mów że mnie kochasz .. choćby po to bym już nie cierpiała .. bo prawda jest taka ze ja nie wiem juz co to jest milosc a zwlaszcza zaufanie .
|
|
 |
- A. nie zamierzałeś. To wszystko wyjaśnia. Podszedł do mnie - Nati, to nie tak, ja nie chciałem cię zranić. - Człowieku. Jesteśmy ze sobą prawie trzy lata. A ty mi mówisz, że nie powiedziałeś mi czegoś bo nie chciałeś mnie zranić? Proszę cię. - Nati, ja.. ja wiem postąpiłem, jak idiota. Ale postaw się na moim miejscu, co byś zrobiła? - Po pierwsze nie dopuściłabym, żeby to się wgl stało. Ale dobra, stało się. Więc, pierwsze co bym zrobiła po tym, to uświadomiła sobie co zrobiłam i wiesz, pobiegłabym od razu do ciebie, powiedziałabym co się stało. Jak bardzo tego żałuje. A na koniec, na koniec przytuliłabym się do ciebie, bo wiedziałabym, że to ostatni raz kiedy mogę to zrobić. - Nati, proszę nie rób tego. - Czego? nie zrywać z tobą? przecież ty już to zrobiłeś. - Nati, ja nie chciałem. -Przestań mówić!. -Nati ja przepra.. Nie zdążył dokończyć, bo pocałowała go, ten ostatni raz. // Koniec.
|
|
 |
Powoli wstałam i ruszyłam do domu. Po wejściu w drzwi, szybkim krokiem przeszłam koło kuchni i uciekłam na górę, by się trochę odświeżyć. W trakcie mojej kąpieli usłyszałam dzwonek do drzwi. Kiedy mama otworzyła usłyszałam, TEN głos. - Dzień Dobry. Jest Natalia ? - Tak, jest. Wejdź. Natalkaa! - Już idę mamo. W jak najszybszym tempie ubrałam się i zeszłam na dół. Kiedy go zobaczyłam, zaparło mi dech w piersiach, nie wiedziałam co robić. - Em, chodź, wejdź, na górę.
Weszliśmy do mojego pokoju. Jak zwykle moje ciuchy leżały wszędzie, na łóżku, fotelu, podłodze. Czułam, że zrobiłam się czerwona ze wstydu. Podeszłam do okna. - Dzwoniła do mnie Monika.. Powiedziała, że już o wszystkim wiesz.. - Tak, owszem, wiem. - Nati, nie chciałem, żeby tak wyszło. Przepraszam, naprawdę. Ja wiem, że moje słowa nic nie zmienią, ale naprawdę jest mi przykro. Po krótkiej chwili, odpowiedziałam, dalej patrząc przez okno - Kiedy zamierzałeś mi powiedzieć? Popatrzyłam na niego. // cz.7
|
|
 |
- Oj, Monik. Dzięki Tobie, Jego rodzina stanie na nogi. - Nie, bo ja.. ja nie powiedziałam ci wszystkiego. Bo wiesz.. Ja obiecałam, że ci tego nie powiem, ale nie mogę już tak. Chciałam mu przekazać to osobiście, bo no.. wiedziałam, że sie ucieszy. Ale nie ja wiem, że źle zrobiłam. ja przepraszam, Nat. ja nie chciałam.. - Monik, o co chodzi? Co się stało? - Ja.. ja, powiedziałam mu to i on.. nie wiem, jakoś tak wyszło, że on.. pocałował mnie.. i ja.. Nat, przepraszam, chyba już rozumiesz... ja wiem, że ty go bardzo kochasz i on ciebie także... Chciałam odejść z tego miejsca, lecz gdy tylko wstałam, świat zawirował i od razu upadłam na ławkę. - Nat, nic Ci nie jest? - Nie, nie.. Nic mi.. Nie zdołałam dokończyć, zwymiotowałam. - O boże, Natalia. Wyprostowałam się i po chwili zaczęłam mówić. - Monik, musisz wiedzieć, że nie mam Ci tego za złe.. Trudno, stało się. A teraz przepraszam. Ale muszę coś załatwić. // cz.6
|
|
 |
Kocham rozmowy z Tobą. Nie ważne o czym, wszystkie są warte zapamiętania. Bez przerwy śmieję się do monitora zwracając uwagę wszystkich wokół. Nie mogę się doczekać tego przełomowego dnia, po którym moje wspomnienia zostaną zapamiętane na zawsze. Gdybym miała do kogo, modliłabym się bez przerwy o to, by wszystko poszło po naszej myśli. / irrepressible
|
|
|
|