głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika controlvanity

Część 1. Pisk opon mój krzyk.Tylko tyle pamiętam.Bo chwilę później zemdlałam.Gdy się ocknęłam zobaczyłam jak karetka na sygnale zabiera go do szpitala.Ułamek sekundy.Mój chłopak popchnął mnie do rowu.Spacerowaliśmy gdy pijany kierowca w nas wjechał.W szpitalu tak bardzo drżałam o jego życie.Bałam się że za chwile ktoś wyjdzie za drzwi i powie że on odszedł na zawsze.Uratował mi życie. Chciałam by Bóg uratował jego.Modliłam się resztkami sił składając mu ofiarę z moich postaci łez.To było wszystko co mogłam zrobić.Bezsilność była wtedy najgorsza.Całą nadzieję pokładałam w Bogu.Ufałam że mi go nie odbierze.Kiedy lekarz powiedział że jego stan jest ciężki ale stabilny i jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo płakałam ze szczęścia.Dziękowałam wtedy Bogu że mnie wysłuchał.Dziękowałam za okazaną dobroć.  Parę dni później kiedy wydobrzał już na tyle żeby móc normalnie porozmawiać ze mną powiedział  że zawsze będzie mnie kochał i chronił.Dlatego musiał z tego wyjść hoyden

hoyden dodano: 24 marca 2012

Część 1. Pisk opon,mój krzyk.Tylko tyle pamiętam.Bo chwilę później zemdlałam.Gdy się ocknęłam zobaczyłam jak karetka na sygnale zabiera go do szpitala.Ułamek sekundy.Mój chłopak popchnął mnie do rowu.Spacerowaliśmy gdy pijany kierowca w nas wjechał.W szpitalu tak bardzo drżałam o jego życie.Bałam się,że za chwile ktoś wyjdzie za drzwi i powie,że on odszedł na zawsze.Uratował mi życie. Chciałam by Bóg uratował jego.Modliłam się resztkami sił,składając mu ofiarę z moich postaci łez.To było wszystko co mogłam zrobić.Bezsilność była wtedy najgorsza.Całą nadzieję pokładałam w Bogu.Ufałam,że mi go nie odbierze.Kiedy lekarz powiedział,że jego stan jest ciężki,ale stabilny i jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo płakałam ze szczęścia.Dziękowałam wtedy Bogu,że mnie wysłuchał.Dziękowałam za okazaną dobroć. Parę dni później,kiedy wydobrzał już na tyle,żeby móc normalnie porozmawiać ze mną powiedział ,że zawsze będzie mnie kochał i chronił.Dlatego musiał z tego wyjść/hoyden

Trzeba coś kochać żeby móc to znienawidzić? Przekonałam się o tym zaraz po twoim odejściu.Wcześniej nie rozumiałam jak można nienawidzić kogoś kogo się kocha.Kiedy dałam Ci swoje serce a Ty je później podeptałeś kiedy codziennie przelewałam łzy z twojego powodu kiedy życie było takie straszne pozbawione barw przez Ciebie przekonałam się że można.Kochałam nienawidząc.Nienawidząc kochałam hoyden

hoyden dodano: 24 marca 2012

Trzeba coś kochać,żeby móc to znienawidzić? Przekonałam się o tym zaraz po twoim odejściu.Wcześniej nie rozumiałam jak można nienawidzić kogoś kogo się kocha.Kiedy dałam Ci swoje serce,a Ty je później podeptałeś,kiedy codziennie przelewałam łzy z twojego powodu,kiedy życie było takie straszne,pozbawione barw przez Ciebie,przekonałam się,że można.Kochałam nienawidząc.Nienawidząc kochałam/hoyden

Spoglądam dziś po raz kolejny na tatuaż na lewej łopatce.Mały czarny napis  Życie wyłącznie dla siebie nie można nazwać życiem .Napisany w języku angielskim.Zrobiłam go sobie jeszcze wtedy kiedy byliśmy razem.By przypominał mi  że warto żyć dla kogoś warto kochać.Byłam wtedy taka szczęśliwa.Nie myślałam  że kiedykolwiek będzie powodem bólu.Miał mi przypominać  że przy mnie jest ktoś wyjątkowy ktoś kogo bardzo kocham. Teraz jest jak przekleństwo.Mam na ciele coś co tylko przypomina mi o osobie którą chciałabym zapomnieć.Przypomina bez ustanku że jestem samotna i moje serce nie ma dla kogo bić hoyden

hoyden dodano: 24 marca 2012

Spoglądam dziś po raz kolejny na tatuaż na lewej łopatce.Mały czarny napis" Życie wyłącznie dla siebie nie można nazwać życiem".Napisany w języku angielskim.Zrobiłam go sobie jeszcze wtedy kiedy byliśmy razem.By przypominał mi ,że warto żyć dla kogoś,warto kochać.Byłam wtedy taka szczęśliwa.Nie myślałam ,że kiedykolwiek będzie powodem bólu.Miał mi przypominać ,że przy mnie jest ktoś wyjątkowy,ktoś kogo bardzo kocham. Teraz jest jak przekleństwo.Mam na ciele coś co tylko przypomina mi o osobie,którą chciałabym zapomnieć.Przypomina bez ustanku,że jestem samotna i moje serce nie ma dla kogo bić/hoyden

 Masz prawo mnie nienawidzić.W zupełności Cię rozumiem.Zawiodłem Cię zawiodłem twoje zaufanie.Nie czuję się dobrze z tym że Cię zdradziłem że straciłem dziewczynę którą kocham.Ale kurcze.Proszę Cię nie zachowuj się tak jakbyś mnie nie znała.Jakby nigdy żadne z nas nie mówiło jak bardzo kocha.Boli mnie twoja obojętność.Wolałbym żebyś na mnie krzyczała okładała mnie pięściami.Wiedziałbym przynajmniej  że Cię coś obchodzę.No powiedz coś poprosił  I co mam Ci powiedzieć.Wiesz o co mnie prosisz? Ty chcesz żebym teraz okazywała Ci jakiekolwiek zainteresowanie jakiekolwiek uczucia?Po tym co mi zrobiłeś? Nie zasługujesz nawet na moją nienawiść.Dla mnie nie istniejesz.Nie ma Cię powiedziała  Powiedz chociaż  że nie zapomnisz mnie.Proszę Cię obdarz mnie tymi słowami. Zrób chociaż tyle błagał Zaśmiała się mu w twarz odwróciła się na pięcie i odeszła. Wiedziała już że pod pozorna obojętnością skrywa swoją miłość.Nie miała mocy zapomnienia go.To była teraz jedyna pewna rzecz w jej życiu hoyden

hoyden dodano: 24 marca 2012

-Masz prawo mnie nienawidzić.W zupełności Cię rozumiem.Zawiodłem Cię,zawiodłem twoje zaufanie.Nie czuję się dobrze z tym,że Cię zdradziłem,że straciłem dziewczynę,którą kocham.Ale kurcze.Proszę Cię nie zachowuj się tak jakbyś mnie nie znała.Jakby nigdy żadne z nas nie mówiło jak bardzo kocha.Boli mnie twoja obojętność.Wolałbym,żebyś na mnie krzyczała,okładała mnie pięściami.Wiedziałbym przynajmniej ,że Cię coś obchodzę.No powiedz coś-poprosił -I co mam Ci powiedzieć.Wiesz o co mnie prosisz? Ty chcesz,żebym teraz okazywała Ci jakiekolwiek zainteresowanie,jakiekolwiek uczucia?Po tym co mi zrobiłeś? Nie zasługujesz nawet na moją nienawiść.Dla mnie nie istniejesz.Nie ma Cię-powiedziała -Powiedz chociaż ,że nie zapomnisz mnie.Proszę Cię obdarz mnie tymi słowami. Zrób chociaż tyle-błagał Zaśmiała się mu w twarz,odwróciła się na pięcie i odeszła. Wiedziała już,że pod pozorna obojętnością skrywa swoją miłość.Nie miała mocy zapomnienia go.To była teraz jedyna pewna rzecz w jej życiu/hoyden

Miałam odejść z moblo nie minęły nawet dwa dni a ja już się stęskniłam.Chyba nie potrafię tak po prostu stąd odejść.Za dużo tu moich myśli wspomnień i przeżyć.Tu zawsze przelewałam swoje uczucia.Żyć bez moblo to jak żyć bez ręki czy nogi.Trudno mi.Czuję że czegoś mi brakuje.Także wracam.Mam nadzieję że się cieszycie. Buźkii

hoyden dodano: 24 marca 2012

Miałam odejść z moblo,nie minęły nawet dwa dni,a ja już się stęskniłam.Chyba nie potrafię tak po prostu stąd odejść.Za dużo tu moich myśli,wspomnień i przeżyć.Tu zawsze przelewałam swoje uczucia.Żyć bez moblo to jak żyć,bez ręki,czy nogi.Trudno mi.Czuję,że czegoś mi brakuje.Także wracam.Mam nadzieję,że się cieszycie. Buźkii

Odsunięte drzwi od szafy ukazują rąbek szarej bluzy  przecież już tak dawno miałam pozbyć się twoich ubrań  nadal za wymówkę biorę to że są na najwyższej z półek. ulubiony kubek  z resztką zimnej kawy  postawiony na krawędzi parapetu  gdy w pośpiechu wtorkowego ranka wychodziłeś do pracy  stoi  czekając ze mną z nadzieją że wrócisz. trzymam w dłoni zapalniczkę  wysuwam fotografie spod łóżka  które co noc zbierają moje łzy  z zamiarem spalenia ich. zamiast tego  zapalam kolejnego papierosa. znów mam chęć wyjścia z domu  przekręcenia kluczyka w zamku dwa razy i przez przypadek zgubienia ich  zostawiając włączony gaz  żelazko i prostownicę. ubraniu najwygodniejszych adidasów i pójścia byle gdzie. wrzuceniu telefonu do Warty  zatopieniu jego  tak samo jak własnych uczuć. absurd. tak byłoby lepiej  ale zbyt bardzo obawiam się życia  takiego zupełnie bez ciebie.   slaglove

hoyden dodano: 24 marca 2012

Odsunięte drzwi od szafy ukazują rąbek szarej bluzy, przecież już tak dawno miałam pozbyć się twoich ubrań, nadal za wymówkę biorę to że są na najwyższej z półek. ulubiony kubek, z resztką zimnej kawy, postawiony na krawędzi parapetu, gdy w pośpiechu wtorkowego ranka wychodziłeś do pracy, stoi, czekając ze mną z nadzieją że wrócisz. trzymam w dłoni zapalniczkę, wysuwam fotografie spod łóżka, które co noc zbierają moje łzy, z zamiarem spalenia ich. zamiast tego, zapalam kolejnego papierosa. znów mam chęć wyjścia z domu, przekręcenia kluczyka w zamku dwa razy i przez przypadek zgubienia ich, zostawiając włączony gaz, żelazko i prostownicę. ubraniu najwygodniejszych adidasów i pójścia byle gdzie. wrzuceniu telefonu do Warty, zatopieniu jego, tak samo jak własnych uczuć. absurd. tak byłoby lepiej, ale zbyt bardzo obawiam się życia, takiego zupełnie bez ciebie. / slaglove

Zawieszam.Dziękuję za wszystkie plusiki dodawanie mnie do obserwowanych cytowanie.Dziękuję i doceniam.Nie wiem czy jeszcze będę tu pisała.Ale kto wie.Może.Mam ogromny sentyment do moblo.Chwilowy brak weny.Pozdrawiam Kochani Moblowicze i Moblowiczki :  ! I ogromne buziaki dla slaglove za wspieranie.Właśnie tu się poznałyśmy.Przez takie nieporozumienie.Ty być wielka : : :

hoyden dodano: 22 marca 2012

Zawieszam.Dziękuję za wszystkie plusiki,dodawanie mnie do obserwowanych,cytowanie.Dziękuję i doceniam.Nie wiem czy jeszcze będę tu pisała.Ale kto wie.Może.Mam ogromny sentyment do moblo.Chwilowy brak weny.Pozdrawiam Kochani Moblowicze i Moblowiczki :) ! I ogromne buziaki dla slaglove za wspieranie.Właśnie tu się poznałyśmy.Przez takie nieporozumienie.Ty być wielka :*:*:*

 Wybacz mi.Nie skreślaj mnie.Nie przekreślaj tego co nas łączyło szepnął błagalnie  To Ty zniszczyłeś wszystko kiedy twoje oczy zatrzymały się na niej o chwilę za długo.A później co się wydarzyło to już sam doskonale wiesz.Zdradziłeś mnie.Miłość polega na zaufaniu.Jak teraz Ci ufać mam? Wybaczam Ci.Ale to niczego nie zmienia.Nigdy już nie będziemy razem.Jest już o jakieś kilkanaście moich łez za późno. A teraz odejdź wskazała mu drzwi Kiedy opuścił jej dom.Zamknęła drzwi na klucz i osunęła się po zimnej ścianie.Ukryła twarz w dłoniach i z bólu wybuchnęła dzikim płaczem.Kiedy troszkę się uspokoiła cicho wyszeptała do zamkniętych drzwi ' Odnalazłeś mnie a teraz jestem jeszcze bardziej zagubiona niż wtedy kiedy Cię nie było.Chyba byłoby łatwiej gdybym Cię znienawidziła. Ale o dziwo nie umiem'. Po domu odbijało się echo jej słów..Wszystko straciło dla niej sens hoyden

hoyden dodano: 18 marca 2012

-Wybacz mi.Nie skreślaj mnie.Nie przekreślaj tego co nas łączyło-szepnął błagalnie -To Ty zniszczyłeś wszystko kiedy twoje oczy zatrzymały się na niej o chwilę za długo.A później co się wydarzyło to już sam doskonale wiesz.Zdradziłeś mnie.Miłość polega na zaufaniu.Jak teraz Ci ufać mam? Wybaczam Ci.Ale to niczego nie zmienia.Nigdy już nie będziemy razem.Jest już o jakieś kilkanaście moich łez za późno. A teraz odejdź-wskazała mu drzwi Kiedy opuścił jej dom.Zamknęła drzwi na klucz i osunęła się po zimnej ścianie.Ukryła twarz w dłoniach i z bólu wybuchnęła dzikim płaczem.Kiedy troszkę się uspokoiła cicho wyszeptała do zamkniętych drzwi ' Odnalazłeś mnie,a teraz jestem jeszcze bardziej zagubiona niż wtedy kiedy Cię nie było.Chyba byłoby łatwiej gdybym Cię znienawidziła. Ale o dziwo,nie umiem'. Po domu odbijało się echo jej słów..Wszystko straciło dla niej sens/hoyden

Łzy dziś wyjątkowo pachną tęsknotą.Dziś wspomnienia bolą dużo bardziej. Dławię się nimi.Mówił że mnie kocha najbardziej na świecie że nigdy nie zostawi.Był cudownym oszustem. Był najlepszym złodziejem serc.Ukradł moje bez najmniejszego problemu.Ono wciąż jest u niego.Przecież jest mu już niepotrzebne.Mógłby je oddać.A nie tak perfidnie wciąż się nim bawić hoyden

hoyden dodano: 17 marca 2012

Łzy dziś wyjątkowo pachną tęsknotą.Dziś wspomnienia bolą dużo bardziej. Dławię się nimi.Mówił,że mnie kocha najbardziej na świecie,że nigdy nie zostawi.Był cudownym oszustem. Był najlepszym złodziejem serc.Ukradł moje bez najmniejszego problemu.Ono wciąż jest u niego.Przecież jest mu już niepotrzebne.Mógłby je oddać.A nie tak perfidnie wciąż się nim bawić/hoyden

W nocy obudził ją straszny sen.Znów śniła że przechadza się zatłoczonymi ulicami i nikt jej nie zauważa.Tak jakby była niewidzialna nikomu niepotrzebna.I nagle zauważyła jego chciała do niego podejść ale przewróciła się przez wystawioną nogę jakiegoś przechodnia.Chciała go zatrzymać poprosić żeby nie odchodził.Ale on podobnie jak inni zdawał się jej nie widzieć.Nikt nie pomógł jej wstać.Przeleżała tak pół nocy.Bojąc się tego co szykują dla niej kolejne sny.Myślała o nim gubiąc na pościeli łzy.Tęsknota wzięła ją w ramiona i przytuliła.Leżały tak.I razem płakały hoyden

hoyden dodano: 17 marca 2012

W nocy obudził ją straszny sen.Znów śniła,że przechadza się zatłoczonymi ulicami i nikt jej nie zauważa.Tak jakby była niewidzialna,nikomu niepotrzebna.I nagle zauważyła jego,chciała do niego podejść,ale przewróciła się przez wystawioną nogę jakiegoś przechodnia.Chciała go zatrzymać,poprosić,żeby nie odchodził.Ale on podobnie jak inni,zdawał się jej nie widzieć.Nikt nie pomógł jej wstać.Przeleżała tak pół nocy.Bojąc się tego co szykują dla niej kolejne sny.Myślała o nim,gubiąc na pościeli łzy.Tęsknota wzięła ją w ramiona i przytuliła.Leżały tak.I razem płakały/hoyden

Stary pamiętnik obudził w niej tyle wspomnień tyle emocji.Jej 16 urodziny.Niby tort prezenty. Najszczęśliwszy dzień w życiu każdego dziecka. Ale to był też okres w którym on odszedł.I nie mogła pomóc tu wyrwana kartka z pamiętnika. Zawsze będzie pamiętać. Śladów przeszłości tak łatwo się nie zaciera hoyden

hoyden dodano: 16 marca 2012

Stary pamiętnik obudził w niej tyle wspomnień,tyle emocji.Jej 16 urodziny.Niby tort,prezenty. Najszczęśliwszy dzień w życiu każdego dziecka. Ale to był też okres w którym on odszedł.I nie mogła pomóc tu wyrwana kartka z pamiętnika. Zawsze będzie pamiętać. Śladów przeszłości tak łatwo się nie zaciera/hoyden

Kiedy odszedł byłam bardziej samotna niż wtedy kiedy go jeszcze nie było.Pojawił się na chwilkę.Nauczył kochać tęsknić wybaczać i zniknął.Tak jakby pomyślał sobie że nauczył mnie już wszystkiego by być samodzielną i nie zgubić się w życiu.A może uczennica przerosła samego mistrza.Przerażało go że tak doskonale nauczyłam się to robić.Dziwny był.Tak jakby wyrzekł się swojego dzieła.Typowy macho.Wstydzący się uczuć hoyden

hoyden dodano: 16 marca 2012

Kiedy odszedł byłam bardziej samotna niż wtedy,kiedy go jeszcze nie było.Pojawił się na chwilkę.Nauczył kochać,tęsknić,wybaczać i zniknął.Tak jakby pomyślał sobie,że nauczył mnie już wszystkiego by być samodzielną i nie zgubić się w życiu.A może uczennica przerosła samego mistrza.Przerażało go,że tak doskonale nauczyłam się to robić.Dziwny był.Tak jakby wyrzekł się swojego dzieła.Typowy macho.Wstydzący się uczuć/hoyden

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć