głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika buahahaa

Opatrywałam ranę kumplowi  po tym  jak pobił się z jakimś cwelem  który zaczął na mnie cisnąć. 'Nie trzeba było. I taj huj nie wiele mógł.' Powiedziałam. 'Tu nie chodzi o to  czy on mógł  czy nie.' Wywróciłam oczami i poszłam do łazienki  zmoczyć kolejną część ręcznika. 'Nie rób tego więcej.' Poprosiłam. 'Jeżeli nikt Cie nie będzie obrażał  to nie zacznę bójki. Kurwa  sami się o to proszą. Nie pozwolę  by jakiś pedał ze śmietnika  obrażał dziewczynę  którą traktuje jak siostrę i która jest dla mnie  nie dość  że najlepszą przyjaciółką  to najważniejszą dziewczyną.' Uśmiechnęłam się. 'To miłe  ale nie bij się więcej  proszę.' Kumpel pokręcił przecząco głową. 'O nie. Nie będą Cię obrażać przy mnie. Nawet  jak się dowiem  że ktoś Cię obraził  podczas mojej nieobecności  to tak mu przypierdolę  że się obsra na rzadko.'

landriina dodano: 28 stycznia 2011

Opatrywałam ranę kumplowi, po tym, jak pobił się z jakimś cwelem, który zaczął na mnie cisnąć. 'Nie trzeba było. I taj huj nie wiele mógł.' Powiedziałam. 'Tu nie chodzi o to, czy on mógł, czy nie.' Wywróciłam oczami i poszłam do łazienki, zmoczyć kolejną część ręcznika. 'Nie rób tego więcej.' Poprosiłam. 'Jeżeli nikt Cie nie będzie obrażał, to nie zacznę bójki. Kurwa, sami się o to proszą. Nie pozwolę, by jakiś pedał ze śmietnika, obrażał dziewczynę, którą traktuje jak siostrę i która jest dla mnie, nie dość, że najlepszą przyjaciółką, to najważniejszą dziewczyną.' Uśmiechnęłam się. 'To miłe, ale nie bij się więcej, proszę.' Kumpel pokręcił przecząco głową. 'O nie. Nie będą Cię obrażać przy mnie. Nawet, jak się dowiem, że ktoś Cię obraził, podczas mojej nieobecności, to tak mu przypierdolę, że się obsra na rzadko.'

Siedziałam na końcu autobusu. Włożyłam sobie słuchawki do uszu  puściłam wybieranie losowe i zamknęłam oczy. Po pewnym czasie poczułam  że ktoś siada obok mnie  ale miałam na to wyjebane. Byłam gdzieś daleko i było mi bardzo dobrze. 'Panienko.' Powiedział kierowca  a ja otworzyłam oczy.'To już ostatni przystanek  a pani dalej nie wysiadła.' Rozejrzałam się  rzeczywiście tak było. 'O tak  rzeczywiście. Dobrze  dziękuję.' Zbierałam się. 'A. Jakiś pan na panią czeka. Powiedział  że będzie czekał na przystanku w stronę domu.' Spojrzałam na owy przystanek  ale nie ogarnęłam kto tam stał  było zbyt ciemno. 'Dobrze  dziękuję.' Odparłam i wyszłam. Udałam się na tamten przystanek  bo gdzie indziej miałam iść. 'Nareszcie jesteś. Zasnęłaś tam  czy co?' Usłyszałam Ciebie. 'A Ty nie mogłeś mi powiedzieć  że to już nasz przystanek  kretynie?' Zaśmiałeś się. 'Tak ładnie leżałaś  że aż żal było.' Uderzyłam Cię. 'Nie no  nie ma to jak przyjaciel. Dwie godziny do dupy!' 'Ale jakie przyjemnie 2 godziny!'

landriina dodano: 28 stycznia 2011

Siedziałam na końcu autobusu. Włożyłam sobie słuchawki do uszu, puściłam wybieranie losowe i zamknęłam oczy. Po pewnym czasie poczułam, że ktoś siada obok mnie, ale miałam na to wyjebane. Byłam gdzieś daleko i było mi bardzo dobrze. 'Panienko.' Powiedział kierowca, a ja otworzyłam oczy.'To już ostatni przystanek, a pani dalej nie wysiadła.' Rozejrzałam się, rzeczywiście tak było. 'O tak, rzeczywiście. Dobrze, dziękuję.' Zbierałam się. 'A. Jakiś pan na panią czeka. Powiedział, że będzie czekał na przystanku w stronę domu.' Spojrzałam na owy przystanek, ale nie ogarnęłam kto tam stał, było zbyt ciemno. 'Dobrze, dziękuję.' Odparłam i wyszłam. Udałam się na tamten przystanek, bo gdzie indziej miałam iść. 'Nareszcie jesteś. Zasnęłaś tam, czy co?' Usłyszałam Ciebie. 'A Ty nie mogłeś mi powiedzieć, że to już nasz przystanek, kretynie?' Zaśmiałeś się. 'Tak ładnie leżałaś, że aż żal było.' Uderzyłam Cię. 'Nie no, nie ma to jak przyjaciel. Dwie godziny do dupy!' 'Ale jakie przyjemnie 2 godziny!'

Idąc korytarzem  nie było momenty  żebyś nie patrzał się na mnie. Mimo  że stoisz z tą suką  mimo  że ona próbuje zwrócić Twoją uwagę na siebie  Ty patrzysz się na mnie  a gdy przejdę obok Was  odpychasz ją delikatnie i śledzisz mnie wzrokiem. To jeszcze niedawno dawało mi tak wielką nadzieję  wierzyłam  że jeszcze wszystko będzie tak  jak tego chciałam. A dziś? Dziś mam wyjebane na ten twój wzrok  na ten twój uśmiech  na Ciebie. Ogarnij  że ja sobą pomiatać nie dam i nie będziesz wracał  kiedy się Tobie kurwa zachce.

landriina dodano: 28 stycznia 2011

Idąc korytarzem, nie było momenty, żebyś nie patrzał się na mnie. Mimo, że stoisz z tą suką, mimo, że ona próbuje zwrócić Twoją uwagę na siebie, Ty patrzysz się na mnie, a gdy przejdę obok Was, odpychasz ją delikatnie i śledzisz mnie wzrokiem. To jeszcze niedawno dawało mi tak wielką nadzieję, wierzyłam, że jeszcze wszystko będzie tak, jak tego chciałam. A dziś? Dziś mam wyjebane na ten twój wzrok, na ten twój uśmiech, na Ciebie. Ogarnij, że ja sobą pomiatać nie dam i nie będziesz wracał, kiedy się Tobie kurwa zachce.

pamiętasz   te dziewczyny były słodkie jak miód   dziś to materialistki co chcą porsche i chuj   plastikowy świat pełen plastikowych barbie  pop kultura dzieciaków gównem plastikowym karmi .   o.s.t.r. ♥

landriina dodano: 28 stycznia 2011

pamiętasz , te dziewczyny były słodkie jak miód , dziś to materialistki co chcą porsche i chuj , plastikowy świat pełen plastikowych barbie, pop-kultura dzieciaków gównem plastikowym karmi . / o.s.t.r. ♥

kiedyś byłeś moim przyjacielem  teraz jesteś zwykłym skurwielem .   tezet

landriina dodano: 28 stycznia 2011

kiedyś byłeś moim przyjacielem, teraz jesteś zwykłym skurwielem . / tezet

Siedzieliśmy na górce  zapatrzeni w gwiazdy. Położyłeś się na trawie  a ja cały czas siedziałam  jak zaczarowana i wlepiłam swój wzrok w te bezchmurne niebo. 'kocham Cię.' powiedziałeś. 'Wiesz  niby taki koks z Ciebie  niby nieromantyczny koleś  któremu tylko bójki w głowie  a tu proszę: jakieś tam lasce przy gwieździstym niebie wyznaje  że ją kocha. Normalnie skarb.' Usiadłeś obok mnie  spojrzałeś w moją stronę i wyszeptałeś 'jakiej jakieś tam lasce? Ta dziewczyna jest całym moim światem i uwierz  że chcę z nią spędzić resztę życia.' Spojrzałam w Twoją stronę  nasze twarze były zaledwie 2 3cm od siebie. 'Ona chce tego samego.' Wyszeptałam. 'Wyjdziesz za mnie?' usłyszałam. 'Co?... ja?' zatkało mnie. 'Wyjdziesz za mnie? Tak  Ty. Jak nie chcesz  to nie  spróbuję następnym razem.' uśmiechnęłam się szeroko. 'Tak  wyjdę za Ciebie. TAK!' wniebowzięty  zacząłeś mnie namiętnie całować. Położyłeś się na mnie  a zauważywszy strach w moich oczach  odparłeś. 'Spokojnie  mamy na to całe życie.'

landriina dodano: 28 stycznia 2011

Siedzieliśmy na górce, zapatrzeni w gwiazdy. Położyłeś się na trawie, a ja cały czas siedziałam, jak zaczarowana i wlepiłam swój wzrok w te bezchmurne niebo. 'kocham Cię.' powiedziałeś. 'Wiesz, niby taki koks z Ciebie, niby nieromantyczny koleś, któremu tylko bójki w głowie, a tu proszę: jakieś tam lasce przy gwieździstym niebie wyznaje, że ją kocha. Normalnie skarb.' Usiadłeś obok mnie, spojrzałeś w moją stronę i wyszeptałeś 'jakiej jakieś tam lasce? Ta dziewczyna jest całym moim światem i uwierz, że chcę z nią spędzić resztę życia.' Spojrzałam w Twoją stronę, nasze twarze były zaledwie 2-3cm od siebie. 'Ona chce tego samego.' Wyszeptałam. 'Wyjdziesz za mnie?' usłyszałam. 'Co?... ja?' zatkało mnie. 'Wyjdziesz za mnie? Tak, Ty. Jak nie chcesz, to nie, spróbuję następnym razem.' uśmiechnęłam się szeroko. 'Tak, wyjdę za Ciebie. TAK!' wniebowzięty, zacząłeś mnie namiętnie całować. Położyłeś się na mnie, a zauważywszy strach w moich oczach, odparłeś. 'Spokojnie, mamy na to całe życie.'

Gdy miałam zawołać psa do domu  podczas  gdy byłam z nim na spacerze  usłyszałam czyjeś kroki  nie przejęłam się  nie bałam się. 'kocham cię.' usłyszałam i się jednak przestraszyłam  powoli się odwracając. gdy zobaczyłam  że to stoisz ty  odwróciłam się znowu i zawołałam psa. 'kocham cię!' powtórzyłeś. 'daruj sobie.' odparłam i próbowałam przejść  lecz ty złapałeś mnie za rękę. 'uwierz mi  kocham cię.' zaśmiałam się. 'nie uważasz  że już za późno?' odparłam. 'proszę cię.' powiedziałeś. 'wiesz? jeszcze niedawno bym ci uległa  ale teraz mam na to wylane. jeśli mnie na prawdę kochasz  pozwolisz mi odejść teraz  więc mnie puść.' zażądałam  puściłeś mnie. 'dziękuję. ' odwróciłam się i odeszłam od ciebie  na całą wieczność.

landriina dodano: 27 stycznia 2011

Gdy miałam zawołać psa do domu, podczas, gdy byłam z nim na spacerze, usłyszałam czyjeś kroki, nie przejęłam się, nie bałam się. 'kocham cię.' usłyszałam i się jednak przestraszyłam, powoli się odwracając. gdy zobaczyłam, że to stoisz ty, odwróciłam się znowu i zawołałam psa. 'kocham cię!' powtórzyłeś. 'daruj sobie.' odparłam i próbowałam przejść, lecz ty złapałeś mnie za rękę. 'uwierz mi, kocham cię.' zaśmiałam się. 'nie uważasz, że już za późno?' odparłam. 'proszę cię.' powiedziałeś. 'wiesz? jeszcze niedawno bym ci uległa, ale teraz mam na to wylane. jeśli mnie na prawdę kochasz, pozwolisz mi odejść teraz, więc mnie puść.' zażądałam, puściłeś mnie. 'dziękuję. ' odwróciłam się i odeszłam od ciebie, na całą wieczność.

Godzina 7:30  wszyscy z rodziny wyszli już do pracy  gdy do drzwi zadzwonił dzwonek. 'kurwa  ferie mam!' powiedziałam zaspanym głosem  moje ucho po raz kolejny usłyszało ten przeraźliwy dzwonek. 'nie ma mnie!' wrzasnęłam. Po chwili komórka zaczęła mi dzwonić. 'czego kurwa?' przykryłam się kołdrą. 'otwórz te jebane drzwi!' załamałam się. 'NIE MA MNIE KURWA W DOMU!' wrzasnęłam na całe gardło. 'no trudno  piwo mamy  ale jak ciebie nie ma ..' Automatycznie podleciałam do drzwi. 'Zapraszam moich najlepszych przyjaciół.' otworzyłam im  będąc strasznie nieogarniętą. 'ślicznie wyglądasz.' usłyszałam od każdego. 'a piwo?' wszyscy zaśmieli się. 'kurwa  świnie! ja idę spać.' zakryłam się kołdrą  gdy obok mnie położył się najlepszy kumpel. 'spierdzielaj!' powiedziałam. 'nie  tu jest wygodnie!' wyszłam spod tej kołdry. 'nienawidzę was!' padłam na leżącego obok mnie kumpla i zaśmiałam się. 'ktokolwiek na mnie leży  ma kurwa zacząć się odchudzać!' usłyszałam. ' chuj ci w dupę  ale tak z miłości.'

landriina dodano: 27 stycznia 2011

Godzina 7:30, wszyscy z rodziny wyszli już do pracy, gdy do drzwi zadzwonił dzwonek. 'kurwa, ferie mam!' powiedziałam zaspanym głosem, moje ucho po raz kolejny usłyszało ten przeraźliwy dzwonek. 'nie ma mnie!' wrzasnęłam. Po chwili komórka zaczęła mi dzwonić. 'czego kurwa?' przykryłam się kołdrą. 'otwórz te jebane drzwi!' załamałam się. 'NIE MA MNIE KURWA W DOMU!' wrzasnęłam na całe gardło. 'no trudno, piwo mamy, ale jak ciebie nie ma ..' Automatycznie podleciałam do drzwi. 'Zapraszam moich najlepszych przyjaciół.' otworzyłam im, będąc strasznie nieogarniętą. 'ślicznie wyglądasz.' usłyszałam od każdego. 'a piwo?' wszyscy zaśmieli się. 'kurwa, świnie! ja idę spać.' zakryłam się kołdrą, gdy obok mnie położył się najlepszy kumpel. 'spierdzielaj!' powiedziałam. 'nie, tu jest wygodnie!' wyszłam spod tej kołdry. 'nienawidzę was!' padłam na leżącego obok mnie kumpla i zaśmiałam się. 'ktokolwiek na mnie leży, ma kurwa zacząć się odchudzać!' usłyszałam. ' chuj ci w dupę, ale tak z miłości.'

Szłam szkolnym korytarzem i wrzeszczałam  że jestem za drużyną  której nienawidziła cała moja szkoła. 'Kurwa  młoda  ogarnij się  bo dostaniesz niezły wpierdol!' Słyszałam nieraz  ale nie zniechęcało mnie to. 'Mała  co Ty robisz? Uspokój się!' Próbowałeś doprowadzić mnie do porządku i wybić z głowy dalsze spacery po szkole. 'Zostaw mnie!' Warknęłam. 'Czemu taka jesteś? Przecież niedawno jeździliśmy na ich mecze  kibicowałaś naszym  a teraz Ci się tak odwróciło?' Spojrzałeś mi w oczy. 'Nienawidzę tego  co Ty kochasz  a kocham to  czego nienawidzisz.' Powiedziałam przez zaciśnięte zęby  po czym się odwróciłam i poszłam. 'Czyli siebie też musisz nienawidzić!' Krzyknąłeś za mną. 'Nienawidzę siebie od dnia  w którym cię pokochałam.' Powiedziałam  w dupie miałam  czy to usłyszysz  czy nie. Szłam dalej i krzyczałam do końca dnia  że kocham tę pierdoloną arkę  chociaż w głębi duszy sama siebie zabiłam za ten wyskok.

landriina dodano: 27 stycznia 2011

Szłam szkolnym korytarzem i wrzeszczałam, że jestem za drużyną, której nienawidziła cała moja szkoła. 'Kurwa, młoda, ogarnij się, bo dostaniesz niezły wpierdol!' Słyszałam nieraz, ale nie zniechęcało mnie to. 'Mała, co Ty robisz? Uspokój się!' Próbowałeś doprowadzić mnie do porządku i wybić z głowy dalsze spacery po szkole. 'Zostaw mnie!' Warknęłam. 'Czemu taka jesteś? Przecież niedawno jeździliśmy na ich mecze, kibicowałaś naszym, a teraz Ci się tak odwróciło?' Spojrzałeś mi w oczy. 'Nienawidzę tego, co Ty kochasz, a kocham to, czego nienawidzisz.' Powiedziałam przez zaciśnięte zęby, po czym się odwróciłam i poszłam. 'Czyli siebie też musisz nienawidzić!' Krzyknąłeś za mną. 'Nienawidzę siebie od dnia, w którym cię pokochałam.' Powiedziałam, w dupie miałam, czy to usłyszysz, czy nie. Szłam dalej i krzyczałam do końca dnia, że kocham tę pierdoloną arkę, chociaż w głębi duszy sama siebie zabiłam za ten wyskok.

Zaćmienie na ekranie monitora  na GG nie przeszkadzać  komórka wyciszona i totalny chillout  podczas gdy oni są na dworze i widzą Ciebie na każdym kroku. Tak Kochanie  ja mam swoje życie  ogarnęłam  że w twoim towarzystwie za daleko nie zajdę i bardzo się cieszę  że też to zrozumiałeś. A jak nie  to powiem inaczej : wypierdalaj z mojego życia  bo jak ci przypierdolę w twoją twarzyczkę  to cię już żadna nie zechce!

landriina dodano: 26 stycznia 2011

Zaćmienie na ekranie monitora, na GG nie przeszkadzać, komórka wyciszona i totalny chillout, podczas gdy oni są na dworze i widzą Ciebie na każdym kroku. Tak Kochanie, ja mam swoje życie, ogarnęłam, że w twoim towarzystwie za daleko nie zajdę i bardzo się cieszę, że też to zrozumiałeś. A jak nie, to powiem inaczej : wypierdalaj z mojego życia, bo jak ci przypierdolę w twoją twarzyczkę, to cię już żadna nie zechce!

O nie  od dzisiaj to ja będę zimną suką  a wy będziecie skakać wokół mnie i cierpieć  jak będę miała wyjebane. Podoba się ta idea życiowa? Bo mi bardzo!

landriina dodano: 26 stycznia 2011

O nie, od dzisiaj to ja będę zimną suką, a wy będziecie skakać wokół mnie i cierpieć, jak będę miała wyjebane. Podoba się ta idea życiowa? Bo mi bardzo!

tęsknię za bólem  za nieprzespanymi nocami  za zmęczeniem  za łzami. tęsknię jeszcze za pisaniem esów do czwartej rano  za spaniem na lekcjach  za wpadaniem na ludzi na szkolnym korytarzu. a najbardziej tęsknie za twoim zrozumieniem  jako jedyny wiedziałeś czego mi zawsze potrzeba  wiedziałeś kiedy coś zacząć  a kiedy skończyć. znałeś mnie  jak nikt inny. i nie wiem  czy dam się jeszcze komuś tak poznać  jak tobie  damn it.

landriina dodano: 26 stycznia 2011

tęsknię za bólem, za nieprzespanymi nocami, za zmęczeniem, za łzami. tęsknię jeszcze za pisaniem esów do czwartej rano, za spaniem na lekcjach, za wpadaniem na ludzi na szkolnym korytarzu. a najbardziej tęsknie za twoim zrozumieniem, jako jedyny wiedziałeś czego mi zawsze potrzeba, wiedziałeś kiedy coś zacząć, a kiedy skończyć. znałeś mnie, jak nikt inny. i nie wiem, czy dam się jeszcze komuś tak poznać, jak tobie, damn it.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć