 |
"Chciałbym Cię nienawidzić. Chcę Cię nienawidzić. Próbuję Cię nienawidzić. Byłoby o wiele łatwiej, gdybym Cię nienawidził. Czasami myślę, że Cię nienawidzę, a potem Cię spotykam i....."
"Nigdy już nie wróci.." Dobrej nocy
|
|
 |
"Mam tysiąc wrogów a przyjaciół może paru ale takich co na zabój a nie tylko do browaru !"
|
|
 |
Idź dumnie przed Siebie, życie to Twoja scena i pie. dol farmazony które słyszysz na Swój temat!
|
|
 |
A pierwsza kwestia w sumie najważniejsza, to ZAWSZE WIERZYĆ W SIEBIE nawet po najcięższych przejściach!!
|
|
 |
Dziś na twarzy mam uśmiech
Innym typkiem się stałem
Chociaż późno, to jednak w porę oprzytomniałem
|
|
 |
Dziś nie zmierzam donikąd i nie zmagam się z bólem
W swoim życiu przełknąłem kilka gorzkich pigułek
Byłem królem tych klubów
Wciąż pociągałem nosem,
Już myślałeś że nigdy pewnie się nie podniosę
Wiem że mogłem cię zawieść gdy Tylko pomyśl przez chwilę czy tak było naprawdę
Spadłem z bardzo wysoka
Nie widziałem ratunku
Postawiłem dwa kroki w niewłaściwym kierunku
Okres buntu już za mną
Nie oddaje się prochom
Sorry, bracie, bo bez wątpienia miałem z tym kłopot
Dziś jak dotąd jest nieźle, po tych bitach się snuje
Wiem jak ciężko jest wtedy gdy ktoś rozczarowuje
Nie marnuję już czasu
|
|
 |
Światło daje mi hip-hop
Kiedyś bywało różnie,
Zawodziłem, a moje słowa trafiały w próżnię
Już nie bluźnię na życie
Dobra passa mi służy
Może, wiesz, to naiwność, ale wciąż wierzę w ludzi
Teraz budzi mnie uśmiech
Krew pulsuje mi w żyłach
Dzięki Bogu sam jakoś chodzę o własnych siłach
Ty skreśliłaś mnie wtedy i odeszłaś bez słowa
Dziś rozumiem i nie zamierzam z tym dyskutować
|
|
 |
Teraz wstaje bez kaca
Częściej rozmawiam z Bogiem
Odkąd zacząłem ćwiczyć to się stało nałogiem
Zawsze powiem co myślę
Umiem żalu się wyzbyć
Kocham życie - wszystko z powodu jednej decyzji
Blizny goją się słabo
Ja przełykam tą gorycz
|
|
 |
Kiedyś o nic nie dbałem
No i rozstałem z żoną, było ciężko
Bezpiecznie przyzwoitości spłoną
Sporo ludzi zawiodłem
Bo ważniejszy był towar Wina siedzi wciąż we mnie
Może dlatego piłem,
Wiem że skończyć z tym wszystkim to nie lada wysiłek
Byłem na marginesie
Zaliczyłem ten przypał,
Masz tu wciąż bez wątpienia przekaz z grupy ryzyka,
|
|
 |
Jesteś jak mój ulubiony smak lodów...
Chłodny,słodki i rozpływasz się w ustach...ale gdy za często się Tobą delektuje "zamrażasz" mi mózg....
|
|
 |
Jesteś jak puste opakowanie po ulubionych lodach.
zostawiłeś słodki smak w ustach.
i wyrzuty sumienia....
mam przez Ciebie wrzody na duszy.
|
|
|
|