głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika anulabeck

nie musisz spoglądać w moje oczy. nic z nich nie wyczytasz. nie dowiesz się  czy jestem szczęśliwa  czy wręcz przeciwnie. nie musisz szukać swoim wzrokiem po moich rękach bądź nogach kolejnych ran ciętych. nie bój się już tego nie robię. chociaż czasami sięga mnie ta chęć ucieczki od wszystkiego  dokończenia tego co kiedyś zaczęłam... to jednak wiem  że nie mogę  nie potrafię  rozumiesz? pomimo szczerych chęci zamiarów ucieczki...nie umiem się poddać. jestem zbyt słaba i naiwna. chcę walczyć o swoje życie pomimo  że nie mam w tobie żadnego wsparcia  ale wiesz? to już jest mało istotne  jak się zachowujesz względem mnie. od zawsze czułam ból od psychicznych ran z twojej strony więc dlaczego tym razem miałoby być wszystko inaczej? tacy ludzie  jak ty się nie zmieniają..nie zapominają o starych błędach z przeszłości  o obietnicach danych własnemu dziecku. szukasz jedynie we mnie tego co złe  nie akceptujesz moich zmian...a kiedy się buntuję? olewasz to. masz gdzieś mnie  moje życie...

remember_ dodano: 24 stycznia 2013

nie musisz spoglądać w moje oczy. nic z nich nie wyczytasz. nie dowiesz się, czy jestem szczęśliwa, czy wręcz przeciwnie. nie musisz szukać swoim wzrokiem po moich rękach bądź nogach kolejnych ran ciętych. nie bój się już tego nie robię. chociaż czasami sięga mnie ta chęć ucieczki od wszystkiego, dokończenia tego co kiedyś zaczęłam... to jednak wiem, że nie mogę, nie potrafię, rozumiesz? pomimo szczerych chęci,zamiarów ucieczki...nie umiem się poddać. jestem zbyt słaba i naiwna. chcę walczyć o swoje życie pomimo, że nie mam w tobie żadnego wsparcia, ale wiesz? to już jest mało istotne, jak się zachowujesz względem mnie. od zawsze czułam ból od psychicznych ran z twojej strony więc dlaczego tym razem miałoby być wszystko inaczej? tacy ludzie, jak ty się nie zmieniają..nie zapominają o starych błędach z przeszłości, o obietnicach danych własnemu dziecku. szukasz jedynie we mnie tego co złe, nie akceptujesz moich zmian...a kiedy się buntuję? olewasz to. masz gdzieś mnie, moje życie...

Nastaje nowy dzień. Pod przymusem jem poranne śniadanie  wcześniej biorę odświeżający prysznic. Ubieram się w coś wygodnego i zarazem luźnego. Wiążę włosy w nietypowy sposób. Wiem  że przede mną szereg różnych czynności. Puszczam dobrą muzykę w głośnikach. Nie zważam na to  że jest sobotni poranek. Połowa sąsiadów jeszcze śpi… A ja już budzę ich swoją bezradnością. Uciekam ponownie do łóżka  zaszywam się pod kołdrą z dobrą książką. Czytam   rozmyślam  zastanawiam się nad tym co ostatnio mi umknęło. Szukam po głowie wielu odpowiedzi na szarpiące moją psychikę pytania. Wmawiam sobie po raz kolejny  że to była moja wina  że odszedł z tego świata. Rozumiem  że nie mogłam niczego zatrzymać  czasu nie cofnę  lecz do końca będę już żałować tego  jak postąpiłam. Nie chciałam Twojej śmierci.. Za późno się obudziłam z długotrwałego snu  którym było ślepe zauroczenie.

remember_ dodano: 24 stycznia 2013

Nastaje nowy dzień. Pod przymusem jem poranne śniadanie, wcześniej biorę odświeżający prysznic. Ubieram się w coś wygodnego i zarazem luźnego. Wiążę włosy w nietypowy sposób. Wiem, że przede mną szereg różnych czynności. Puszczam dobrą muzykę w głośnikach. Nie zważam na to, że jest sobotni poranek. Połowa sąsiadów jeszcze śpi… A ja już budzę ich swoją bezradnością. Uciekam ponownie do łóżka, zaszywam się pod kołdrą z dobrą książką. Czytam , rozmyślam, zastanawiam się nad tym co ostatnio mi umknęło. Szukam po głowie wielu odpowiedzi na szarpiące moją psychikę pytania. Wmawiam sobie po raz kolejny, że to była moja wina, że odszedł z tego świata. Rozumiem, że nie mogłam niczego zatrzymać, czasu nie cofnę, lecz do końca będę już żałować tego, jak postąpiłam. Nie chciałam Twojej śmierci.. Za późno się obudziłam z długotrwałego snu, którym było ślepe zauroczenie.

Nie mógłbyś przestać istnieć? Lepiej by mi się żyło bez Ciebie. Nie odczuwałabym tak silnej tęsknoty za Tobą  serce zaczęło by szybciej bić. Dusza nie byłaby przepełniona pustką. Ożyłabym troszeczkę...  Mogłabym stanąć na nogi. Przestałabym o Tobie myśleć  o tym co robisz i co z Tobą się dzieje. Uwolniłabym się od tego wszystkiego co złe  co mnie prześladuje. Nie uważasz  że to mi się należy? Za te wszystkie dni  gdzie cierpiałam  gdy wylewałam przez Ciebie łzy?

remember_ dodano: 24 stycznia 2013

Nie mógłbyś przestać istnieć? Lepiej by mi się żyło bez Ciebie. Nie odczuwałabym tak silnej tęsknoty za Tobą, serce zaczęło by szybciej bić. Dusza nie byłaby przepełniona pustką. Ożyłabym troszeczkę... Mogłabym stanąć na nogi. Przestałabym o Tobie myśleć, o tym co robisz i co z Tobą się dzieje. Uwolniłabym się od tego wszystkiego co złe, co mnie prześladuje. Nie uważasz, że to mi się należy? Za te wszystkie dni, gdzie cierpiałam, gdy wylewałam przez Ciebie łzy?

1.Co widzisz gdy patrzysz w zapadniętą i zakrwawioną twarz? Gdy oczy krzyczą 'ratunku'  a serce już ledwo co bije? Może znajdziesz tą odwagę  na kilka prostych słów  które mogę zmienić tak wiele  może po prostu przyjdziesz... I przestaniesz mówić  wystarczy że będziesz i podzielisz ze mną każda minutkę  jaką tylko możesz. Wszystko co zrobisz wpłynie na to co będzie dalej i czy razem zwyciężymy wszystkie przeciwności losu. I kiedyś powiem Ci  jak dziękuję i kocham  ale to kiedyś. Teraz w cale nie mam odwagi  ani siły na to  aby wytłumaczyć ci tak wiele spraw. I zaczniemy sprawiać wrażenie kompletnie zapatrzonych w sobie  a tak naprawdę będziemy szukać rozwiązania  żeby tylko uciec.

psycholandiaaa dodano: 24 stycznia 2013

1.Co widzisz gdy patrzysz w zapadniętą i zakrwawioną twarz? Gdy oczy krzyczą 'ratunku', a serce już ledwo co bije? Może znajdziesz tą odwagę, na kilka prostych słów, które mogę zmienić tak wiele, może po prostu przyjdziesz... I przestaniesz mówić, wystarczy że będziesz i podzielisz ze mną każda minutkę, jaką tylko możesz. Wszystko co zrobisz wpłynie na to co będzie dalej i czy razem zwyciężymy wszystkie przeciwności losu. I kiedyś powiem Ci, jak dziękuję i kocham, ale to kiedyś. Teraz w cale nie mam odwagi, ani siły na to, aby wytłumaczyć ci tak wiele spraw. I zaczniemy sprawiać wrażenie kompletnie zapatrzonych w sobie, a tak naprawdę będziemy szukać rozwiązania, żeby tylko uciec.

2.Wolałbyś  abym bardzo cierpiała wijąc się po kątach z bólu czy żebym umarła? Może chwyciłbyś moją poranioną dłoń  przejechał po niej swoją i nigdy nie puścił. Być może mówiłbyś  iż jeżeli ja odejdę z tego świata to Ty zrobisz dokładnie to samo... Głuche  niepotrzebne słowa będące obietnicami. Przecież wiem  dobrze zdaję sobie sprawę z tego  że byłbyś tu i nawet po pewnym czasie uśmiechałbyś się i istniał zapominając o mnie. Nie musisz już kłamać ani udawać. Nie oszukuj ani siebie  ani mnie. Oboje mamy w głowie tą scenę. Złą czy dobrą  nieważne. Lekki płacz  parę łez. Kilka dni tęsknoty przeplatanych z kilkoma tygodniami. Kolejny miesiąc  dobra zabawa. Nowe życie  idealni ludzie. Nie tacy jak ja. Miłość  chęć tamtej co mnie zastąpiła. Tak  właśnie tak.To było ostatnią nadzieją.

psycholandiaaa dodano: 24 stycznia 2013

2.Wolałbyś, abym bardzo cierpiała wijąc się po kątach z bólu czy żebym umarła? Może chwyciłbyś moją poranioną dłoń, przejechał po niej swoją i nigdy nie puścił. Być może mówiłbyś, iż jeżeli ja odejdę z tego świata to Ty zrobisz dokładnie to samo... Głuche, niepotrzebne słowa będące obietnicami. Przecież wiem, dobrze zdaję sobie sprawę z tego, że byłbyś tu i nawet po pewnym czasie uśmiechałbyś się i istniał zapominając o mnie. Nie musisz już kłamać ani udawać. Nie oszukuj ani siebie, ani mnie. Oboje mamy w głowie tą scenę. Złą czy dobrą, nieważne. Lekki płacz, parę łez. Kilka dni tęsknoty przeplatanych z kilkoma tygodniami. Kolejny miesiąc, dobra zabawa. Nowe życie, idealni ludzie. Nie tacy jak ja. Miłość, chęć tamtej co mnie zastąpiła. Tak, właśnie tak.To było ostatnią nadzieją.

1.Piszę to choć jestem nikim. Upadłam po drodze  gdzieś w środku tłumu ludzi. Istniałam tylko przez chwilę. Wszystko zaczęło się od wiadomości o chorobie. Załamałam się i nie widząc innego wyjścia  raniłam swoje ciało. Każdy jego zakątek stał się dla mnie zwykłym przedmiotem. Kawałkiem na którym mogłam się wyżywać. Była smutna muzyka  łzy. Później samotność. Gdzieś po drodze jeszcze walka i nadzieja o lepsze jutro. Bałam się. Pierwsza kreska  krew wydobywająca się z nadgarstka. Pamiętam  że całe ciało było wtedy zimne. Trzęsłam rękoma  nogami  wszystkim. Padał deszcz  tak. Siedziałam na parapecie i patrzyłam na krople spływające po szybie. W sercu była pustka. Zwykła i kompletna. Mijały dni. Bywały noce kiedy budziłam się i nie mogłam zasnąć  bo koszmary mi na to nie pozwalały. Bezsensowne chwile załamywały mnie coraz bardziej. Nie cieszyło mnie już dorabianie kolejnych kresek  więc zaczęłam łykać tabletki różnorodne. Już nie sunęłam żyletką po ręce.

psycholandiaaa dodano: 24 stycznia 2013

1.Piszę to choć jestem nikim. Upadłam po drodze, gdzieś w środku tłumu ludzi. Istniałam tylko przez chwilę. Wszystko zaczęło się od wiadomości o chorobie. Załamałam się i nie widząc innego wyjścia, raniłam swoje ciało. Każdy jego zakątek stał się dla mnie zwykłym przedmiotem. Kawałkiem na którym mogłam się wyżywać. Była smutna muzyka, łzy. Później samotność. Gdzieś po drodze jeszcze walka i nadzieja o lepsze jutro. Bałam się. Pierwsza kreska, krew wydobywająca się z nadgarstka. Pamiętam, że całe ciało było wtedy zimne. Trzęsłam rękoma, nogami, wszystkim. Padał deszcz, tak. Siedziałam na parapecie i patrzyłam na krople spływające po szybie. W sercu była pustka. Zwykła i kompletna. Mijały dni. Bywały noce kiedy budziłam się i nie mogłam zasnąć, bo koszmary mi na to nie pozwalały. Bezsensowne chwile załamywały mnie coraz bardziej. Nie cieszyło mnie już dorabianie kolejnych kresek, więc zaczęłam łykać tabletki różnorodne. Już nie sunęłam żyletką po ręce.

2.Brałam nóż i wbijałam go głęboko w ciało. Bolało bardzo mocno  ale nie rezygnowałam. Tak zamknęłam się w sobie. Nie chciałam nic. Ani oddychać  ani być. Nie pragnęłam pomocy  bo wiedziałam  że nikt nie jest w stanie zmienić moich poglądów na ten zniszczony świat  zadufanych w sobie ludzi i nikomu niepotrzebne życie. Zaczęłam pisać pamiętnik. Nie byłam jakaś oryginalna i nie kupiłam go  tak jak większość dziewczyn mówiących jakie to życie jest dla nich złe. To był zwykły zeszyt z czarną okładką. Nie zwracałam uwagi na to czy ktoś to znajdzie czy nie. Nie martwił mnie fakt  że w końcu ktoś przekona się jaka jestem  co robię. Jak działam i jaki mam wpływ na samą siebie.

psycholandiaaa dodano: 24 stycznia 2013

2.Brałam nóż i wbijałam go głęboko w ciało. Bolało bardzo mocno, ale nie rezygnowałam. Tak zamknęłam się w sobie. Nie chciałam nic. Ani oddychać, ani być. Nie pragnęłam pomocy, bo wiedziałam, że nikt nie jest w stanie zmienić moich poglądów na ten zniszczony świat, zadufanych w sobie ludzi i nikomu niepotrzebne życie. Zaczęłam pisać pamiętnik. Nie byłam jakaś oryginalna i nie kupiłam go, tak jak większość dziewczyn mówiących jakie to życie jest dla nich złe. To był zwykły zeszyt z czarną okładką. Nie zwracałam uwagi na to czy ktoś to znajdzie czy nie. Nie martwił mnie fakt, że w końcu ktoś przekona się jaka jestem, co robię. Jak działam i jaki mam wpływ na samą siebie.

3.Przestałam żyć realiami. Internet był dla mnie odskocznią. Tam byłam kim tylko zechciałam. Czułam się taka niechciana. Jak wyrzucona przez dziecko zabawka. Popełniałam błędy  ale przyznawałam się do nich. Po pewnym czasie  operacji i chemioterapii zmarł on ten ważny. To było dla mnie czymś co przybiło mnie jak gwóźdź. Teraz minął rok i 6 miesięcy. Dalej jestem na tym świecie i cierpię. Nie potrafię pomóc sobie  a tym bardziej nie pomogą mi inni. Nie chcę słuchać 'BĘDZIE DOBRZE' czy 'MUSISZ BYĆ SILNA'. Przecież nic nie muszę. Przecież w ogóle nie istnieję. Kiedyś zniknę bez słowa. Tak chcę tego. Chcę odejść. Chcę usnąć i się nie obudzić. Przestać oddychać  czuć  słyszeć  cierpieć. Przestać być...

psycholandiaaa dodano: 24 stycznia 2013

3.Przestałam żyć realiami. Internet był dla mnie odskocznią. Tam byłam kim tylko zechciałam. Czułam się taka niechciana. Jak wyrzucona przez dziecko zabawka. Popełniałam błędy, ale przyznawałam się do nich. Po pewnym czasie, operacji i chemioterapii zmarł on ten ważny. To było dla mnie czymś co przybiło mnie jak gwóźdź. Teraz minął rok i 6 miesięcy. Dalej jestem na tym świecie i cierpię. Nie potrafię pomóc sobie, a tym bardziej nie pomogą mi inni. Nie chcę słuchać 'BĘDZIE DOBRZE' czy 'MUSISZ BYĆ SILNA'. Przecież nic nie muszę. Przecież w ogóle nie istnieję. Kiedyś zniknę bez słowa. Tak chcę tego. Chcę odejść. Chcę usnąć i się nie obudzić. Przestać oddychać, czuć, słyszeć, cierpieć. Przestać być...

Umierając zabrałeś ze sobą cząstkę mnie   zwaną sercem. Umarłeś raz  ja umieram codziennie na nowo.

psycholandiaaa dodano: 24 stycznia 2013

Umierając zabrałeś ze sobą cząstkę mnie - zwaną sercem. Umarłeś raz, ja umieram codziennie na nowo.

Życie czasem pisze swój scenariusz  nieważne jakie były Twoje plany  bo choć skończysz jeden wers  to on po chwili rozsypuje się na stos bezwartościowych liter.

psycholandiaaa dodano: 24 stycznia 2013

Życie czasem pisze swój scenariusz, nieważne jakie były Twoje plany, bo choć skończysz jeden wers, to on po chwili rozsypuje się na stos bezwartościowych liter.

Tuliłabym Cię w moich ramionach   sprawiłabym  żeby ból odszedł.  Dziękuję za wszystko co zrobiłeś.  Wybaczam wszystkie Twoje błędy.  Nie ma nic  czego bym nie zrobiła  by usłyszeć znów Twój głos.  Czasami chcę zadzwonić   ale wiem  że Ciebie tam nie będzie.  Są dni kiedy jestem w rozsypce  ale nie przyznam się.  Czasem chcę się ukryć  bo Ciebie straciłam.  I tak trudno się pożegnać  kiedy sprowadza się to do tych zasad.  Powiedziałbyś mi  że się myliłam?  Pomógłbyś mi zrozumieć?  Patrzysz na mnie z góry?  Jesteś dumny z tego  kim jestem?  Gdybym miała jeszcze choć jeden dzień   powiedziałabym Ci jak bardzo za Tobą tęsknię  odkąd odszedłeś.To ryzykowne  to wykracza poza granice  żeby spróbować cofnąć czas.  Przepraszam za to  że Cię obwiniałam   za wszystko  czego nie potrafiłam zrobić  i skrzywdziłam siebie krzywdząc Ciebie.

psycholandiaaa dodano: 24 stycznia 2013

Tuliłabym Cię w moich ramionach, sprawiłabym, żeby ból odszedł. Dziękuję za wszystko co zrobiłeś. Wybaczam wszystkie Twoje błędy. Nie ma nic, czego bym nie zrobiła by usłyszeć znów Twój głos. Czasami chcę zadzwonić, ale wiem, że Ciebie tam nie będzie. Są dni kiedy jestem w rozsypce, ale nie przyznam się. Czasem chcę się ukryć, bo Ciebie straciłam. I tak trudno się pożegnać kiedy sprowadza się to do tych zasad. Powiedziałbyś mi, że się myliłam? Pomógłbyś mi zrozumieć? Patrzysz na mnie z góry? Jesteś dumny z tego, kim jestem? Gdybym miała jeszcze choć jeden dzień, powiedziałabym Ci jak bardzo za Tobą tęsknię odkąd odszedłeś.To ryzykowne, to wykracza poza granice żeby spróbować cofnąć czas. Przepraszam za to, że Cię obwiniałam za wszystko, czego nie potrafiłam zrobić i skrzywdziłam siebie krzywdząc Ciebie.

Choć raz usłyszeć  że czyjś świat beze mnie nie miałby sensu.

psycholandiaaa dodano: 24 stycznia 2013

Choć raz usłyszeć, że czyjś świat beze mnie nie miałby sensu.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć