 |
Wiesz zadaje się z chłopakami na których mówi się 'margines społeczny' naprawdę mnie to śmieszy . Bo oni są bardziej wychowani niż nie jeden człowiek który ich obraża. Ludzie widzą w nich tylko dresy , gówniarzy którzy jarają blanty i sterczą pod blokami. Tylko każdy z tych dresów zawsze otwiera mi drzwi i puszcza przodem . Gdy coś jest ze mną nie tak potrafią zawalić najważniejszy sprawdzian . Pomagają mojej mamie nosić zakupy i robią mi śniadania . Zawsze pilnują mnie gdy tylko za dużo wypiję .Nie pozwalają by ktoś obrażał moją osobę . Więc przestańcie pierdolić bzdury na temat ludzi których nie znacie bo to dopiero nazywa się margines . / nacpanaaa
|
|
 |
Mówisz że ludzie się nie zmieniają ? Nie pierdol zmieniają się i to bardzo . Laski które zawsze były prymuskami dziś na imprezach piją do nieprzytomności . Grzeczne i ułożone panienki sprzedają się po galeriach za kawałek firmowego materiału . Chłopcy którzy mieli szacunek do dziewczyn przejechali się na tanich szmatach i znienawidzili całą płeć żeńską .Dziewczynki które płakały gdy ktoś poplamił im sukienkę teraz na ustawkach nie mają sobie równych . Ci dla których największym hardcorem było symulowanie choroby przed rodzicami dzisiaj ćpają schowani za bunkrami . Najwspanialsze przyjaciółki stały się największymi wrogami .Kiedyś jako gówniarz za łzy matki zabiłbyś każdego, dziś sam doprowadzasz ją do płaczu pomimo tego że starasz się powstrzymać. Ogarnij wreszcie że życia robi z nas tych złych , tych których sami baliśmy się gdy byliśmy mali / nacpanaaa
|
|
 |
Pewnego dnia przeszedł po mnie do szkoły niestety okazało się że muszę zostać na poprawie sprawdzianu z matematyki bo to ostatni termin . Nic nie umiałam ale poprosił mnie żebym chociaż spróbowała a on grzecznie zaczeka to 45 minut . Usiadł na ławce przed budą a ja spoglądałam na niego z okna . Klasówka się zaczęła jednak nie mogłam się skupić bo co chwilę przysiadały się do niego jakieś laski . Moje nerwy zaczęły rosnąć z każdą kolejną sekundą . Szybko zaznaczyłam byle jakie odpowiedzi w zadaniach zamkniętych , nie ruszając otwartych oddałam kartkę i wybiegłam z klasy . Wyszłam na zewnątrz ,spojrzał na mnie ale nie wstał . Nie mogłam w to uwierzyć podeszłam nie odzywając się ani słowem. On wtedy wstał objął mnie ramieniem i powiedział 'Nareszcie przyszła najpiękniejsza laska z całej tej szkoły ale wy przecież już to wiecie . Dobra spadamy bo mój kochany skarb nie może się nudzić .' I jak miałam się na niego złościć kiedy znowu mnie rozczulił . / nacpana
|
|
 |
Gdyby tu był wszystko było by inne . Inne byłyby poranki i inne wieczory . Życie trwało by nadal swoim normalnym tempem . Byłabym szczęśliwa 24 godziny na dobę . Byłabym sobą a nie wrakiem jaki ze mnie pozostał . Rodzice i przyjaciele nie martwiliby się o mnie . Nie znałabym pustki w sercu i smaku nieustającego płaczu . / nacpanaaa
|
|
 |
Zrobiliśmy sobie z kumplem wagary . Siedzieliśmy u mnie oglądając jakieś bzdury w tv . Kiedy usłyszeliśmy jakieś krzyki przed domem. Wyszłam na zewnątrz i zobaczyłam mojego pijanego brata ledwo trzymającego się bramy . Ziomek pomógł wprowadzić mi go do środka i położyć na kanapie . Był w takim stanie że nie mam pojęcia jak udało mu się zrobić samemu choćby dwa kroki . Patrzyłam na niego i zastanawiałam się co on myśli o mnie gdy to ja miewam takie powroty . Między nami jest jednak zasadnicza różnica on ma 25 lat a ja 17 . On pije rzadko a ja melanżuję tygodniami . Wiem że to słychać ale nic nie mogę zrobić . / nacpanaaa
|
|
 |
7:50 zostaje zbudzona z niespokojnego snu przez ciągłe dzwonienie w domofon mojego przyjaciela . Nietomna zwlekam się z łóżko i otwieram mu drzwi w samej bieliźnie .Wita się ze mną i zaczyna marudzić że znowu przeze mnie zawala szkołę . Mówię mu słodkie aczkolwiek stanowcze 'spierdalaj' i idę na górę ubrać się i pomalować . Gdy wracam czeka już na mnie śniadanie . Kocham jego przypalone grzanki , niedosmażony bekon i kawę z cynamonem . / nacpanaaa
|
|
 |
Kolejna lekcja religii na której rozmawialiśmy o Dniu Zmarłych . Siedziałam w ostatniej ławce z całej siły trzymając się ściany . Milczałam i co chwilę zamykałam oczy chcąc za wszelką cenę powstrzymać nadchodzący atak płaczu . Nagle katechetka powiedziała że to szczęśliwe święto i powinniśmy się cieszyć że nasi bliscy już poznali Boga . Nie wytrzymałam . Wstałam z hukiem odsuwającego się krzesła , powiedziałam jej że jest pojebana po czym wyszłam z klasy . Nie obyło się bez nagany wychowawcy i upomnienia dyrektora . Ale nie żałuję tego w jaki sposób się zachowałam bo nikt nie ma prawa wmawiać mi że mam się cieszyć z jego śmierci a tym bardziej ktoś taki jak ona / nacpanaaa
|
|
 |
Nie mogłam zasnąć . Do głowy przychodziły mi myśli o których lepiej nie mówić na głos . Zmęczona ciągłym próbowaniem poszłam do kuchni i zrobiłam sobie mocną kawę . Ubrałam jego bluzę i wyszłam na taras . Było zimno , jak zawsze o tej porze ale nie dokuczało mi to . Przyzwyczaiłam się do zimna codziennie czuję go w sercu i w głowie. Siedziałam i patrzyłam w zachmurzone niebo i przypomniałam sobie że kiedyś często patrzyliśmy na nie razem . Zawsze wtedy mówił że to na górze to nie niebo bo on niebo trzyma właśnie za rękę i ma je zawsze przy sobie. Znam tyle jego słów na pamięć , pamiętam tyle jego gestów , czasami czuję jakby wciąż był obok wiem że to chora świadomość . / nacpanaaa
|
|
|
|