7:50 zostaje zbudzona z niespokojnego snu przez ciągłe dzwonienie w domofon mojego przyjaciela . Nietomna zwlekam się z łóżko i otwieram mu drzwi w samej bieliźnie .Wita się ze mną i zaczyna marudzić że znowu przeze mnie zawala szkołę . Mówię mu słodkie aczkolwiek stanowcze 'spierdalaj' i idę na górę ubrać się i pomalować . Gdy wracam czeka już na mnie śniadanie . Kocham jego przypalone grzanki , niedosmażony bekon i kawę z cynamonem . / nacpanaaa
|