głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika anhi

Zaraz odezwał się mój mały brat 'Ale ja tego ne tkne  więc mi mozesz zrobicz naleśniki'. 'Wiesz to ja może Cię zabiorę do Magdonalda'  oznajmił. A mały z uśmiechem ubierał już buty  bo wiedział  że Patryk wymyśli coś  żeby tylko nie brać się za naleśniki.  cz.2

durexx dodano: 9 października 2011

Zaraz odezwał się mój mały brat 'Ale ja tego ne tkne, więc mi mozesz zrobicz naleśniki'. 'Wiesz to ja może Cię zabiorę do Magdonalda'- oznajmił. A mały z uśmiechem ubierał już buty, bo wiedział, że Patryk wymyśli coś, żeby tylko nie brać się za naleśniki. [cz.2]

Nie było go już miesiąc. Łączyły nas tylko internet i telefon. Tylko mama wiedziała co czuję. Pewnego ranka obudziła mnie kująca róża  która leżała obok mnie. Wstałam i szłam za płatkami róż  które leżały na podłodze i prowadziły do kuchni. Tam stał On w fartuchu pichcąc moje ulubione danie i nucąc naszą piosenkę. Zaśmiałam się i otarłam rękawem łzy szczęścia. 'Ej niunia  miałaś wstać o 7  będziesz niewyspana'  powiedział jak nigdy. Podszedł  wziął mnie na ręce i po pocałunku powiedział  że bardzo tęsknił. 'Ja też bardzo tęskniłam  nawet nie wiesz jak  ale miałeś być za 2 tygodnie  co z zawodami?'  zapytałam. 'Wystarczył jeden telefon od teściowej  że przeze mnie płakałaś.' Spojrzał się w stronę okna  przy którym stała mama. Uśmiechnęłam się do niej  mówiąc dziękuję. 'Przecież wiesz  że Cię kocham i zrobię dla Ciebie wszystko. On jest już sprawdzony  też Cię kocha. Do tego ten leń sam chciał zrobić Twoje ukochane spaghetti'.  cz.1

durexx dodano: 9 października 2011

Nie było go już miesiąc. Łączyły nas tylko internet i telefon. Tylko mama wiedziała co czuję. Pewnego ranka obudziła mnie kująca róża, która leżała obok mnie. Wstałam i szłam za płatkami róż, które leżały na podłodze i prowadziły do kuchni. Tam stał On w fartuchu pichcąc moje ulubione danie i nucąc naszą piosenkę. Zaśmiałam się i otarłam rękawem łzy szczęścia. 'Ej niunia, miałaś wstać o 7, będziesz niewyspana'- powiedział jak nigdy. Podszedł, wziął mnie na ręce i po pocałunku powiedział, że bardzo tęsknił. 'Ja też bardzo tęskniłam, nawet nie wiesz jak, ale miałeś być za 2 tygodnie, co z zawodami?'- zapytałam. 'Wystarczył jeden telefon od teściowej, że przeze mnie płakałaś.' Spojrzał się w stronę okna, przy którym stała mama. Uśmiechnęłam się do niej, mówiąc dziękuję. 'Przecież wiesz, że Cię kocham i zrobię dla Ciebie wszystko. On jest już sprawdzony, też Cię kocha. Do tego ten leń sam chciał zrobić Twoje ukochane spaghetti'. [cz.1]

nie musiał nic mówić  żebym wiedziała co jest grane.

durexx dodano: 9 października 2011

nie musiał nic mówić, żebym wiedziała co jest grane.

Prztuliłam Go ostatni raz. 'Będę tęsknić brat'  wypowiedziałam przez łzy. 'Ja też  nawet nie wiesz jak bardzo'. 'Wracaj szybko  będę czekać a tymczasem masz marzenia do spełnienia'  powiedziałam po czym miała zamiar odjeść  ale ścisnął mnie mocno za rękę 'I proszę nie wracaj do tego skurwysyna  wiem  że trudno zapomnieć  ale moja siostra nie będzie cierpiała przez jakiegoś frajera'  powiedział patrząc mi w oczy. 'Obiecuję'.

durexx dodano: 9 października 2011

Prztuliłam Go ostatni raz. 'Będę tęsknić brat'- wypowiedziałam przez łzy. 'Ja też, nawet nie wiesz jak bardzo'. 'Wracaj szybko, będę czekać a tymczasem masz marzenia do spełnienia' -powiedziałam po czym miała zamiar odjeść, ale ścisnął mnie mocno za rękę 'I proszę nie wracaj do tego skurwysyna, wiem, że trudno zapomnieć, ale moja siostra nie będzie cierpiała przez jakiegoś frajera'- powiedział patrząc mi w oczy. 'Obiecuję'.

'Każde zażycie kokainy uświadamiało mnie w tym  że jestem ponad wszystkimi  każda kradzież pozwalała żyć  wszystkie bójki udowadniały moją siłę  słowa które was zraniły tylko potwierdzały moją szczerość. I nie powiem  że nie żałuję tego jaka byłam  ale niech kurwa ktokolwiek mi zarzuci  że nie umiem przepraszać'  powiedziała do osób z którymi przed odwykiem miała zły kontakt. 'Jeśli sądzisz  że umiesz to w takim razie czemu nas teraz nie przeprosiłaś?'  zapytał jej Ojciec. 'Za co?'  zapytała. 'Jest wiele takich rzeczy  za które powinnaś przeprosić i błagać o wybaczenie'  stwierdził. 'Tak ojciec sądzi?' zapytała  odkrywając brzuch  na którym tata przypalał jej papierosy i po którym  ją bił przez co straciła dziecko. Otoczyła wszystkich cisza. 'Przepraszam tylko osoby  które nic mi nie zawiniły  a ja postąpiłam wobec nich jak suka'  dodała patrząc na ojca  który opuścił głowę  bo nie mógł jej spojrzeć w oczy.

durexx dodano: 9 października 2011

'Każde zażycie kokainy uświadamiało mnie w tym, że jestem ponad wszystkimi, każda kradzież pozwalała żyć, wszystkie bójki udowadniały moją siłę, słowa które was zraniły tylko potwierdzały moją szczerość. I nie powiem, że nie żałuję tego jaka byłam, ale niech kurwa ktokolwiek mi zarzuci, że nie umiem przepraszać'- powiedziała do osób z którymi przed odwykiem miała zły kontakt. 'Jeśli sądzisz, że umiesz to w takim razie czemu nas teraz nie przeprosiłaś?'- zapytał jej Ojciec. 'Za co?'- zapytała. 'Jest wiele takich rzeczy, za które powinnaś przeprosić i błagać o wybaczenie'- stwierdził. 'Tak ojciec sądzi?' zapytała, odkrywając brzuch, na którym tata przypalał jej papierosy i po którym ją bił przez co straciła dziecko. Otoczyła wszystkich cisza. 'Przepraszam tylko osoby, które nic mi nie zawiniły, a ja postąpiłam wobec nich jak suka'- dodała patrząc na ojca, który opuścił głowę, bo nie mógł jej spojrzeć w oczy.

Umierała. Za każdym wdechem tytoniu do płuc  za każdym zażyciem białego proszku  który od dłużeszego czasu był jej tlenem  bez którego nie mogła żyć. I najważniejsze  umierała za każdym dotykiem z Jego strony. Próbowała mu na nowo zaufać  nie mogła. Każda blizna  każda rana uświadamiała ją w tym  że on wcale nie jest dobrym człowiekiem  że mimo słów i tysiąca przeprosin  On jej nie kocha. Straciła już wiarę  nadzieje. Przestała się śmiać i mówić. Przeżycia sprawiły  że stała się zupełnie inną osobą. 'Byłam inna' napisała własną krwią na oknie  z którego o godzinie 22:54 wyskoczyła. A jej dziecko wtulone w misia z zapłanami oczami zbiegło na dół  krzycząc 'Tylko mnie nie opuszczaj  mamusiu'

durexx dodano: 9 października 2011

Umierała. Za każdym wdechem tytoniu do płuc, za każdym zażyciem białego proszku, który od dłużeszego czasu był jej tlenem, bez którego nie mogła żyć. I najważniejsze- umierała za każdym dotykiem z Jego strony. Próbowała mu na nowo zaufać- nie mogła. Każda blizna, każda rana uświadamiała ją w tym, że on wcale nie jest dobrym człowiekiem, że mimo słów i tysiąca przeprosin- On jej nie kocha. Straciła już wiarę, nadzieje. Przestała się śmiać i mówić. Przeżycia sprawiły, że stała się zupełnie inną osobą. 'Byłam inna' napisała własną krwią na oknie, z którego o godzinie 22:54 wyskoczyła. A jej dziecko wtulone w misia z zapłanami oczami zbiegło na dół, krzycząc 'Tylko mnie nie opuszczaj, mamusiu'

i to coś między nami jest bardzo skomplikowane  bardzo się tego boję  ale jedno jest pewne  nie chcę Cię stracić.

durexx dodano: 9 października 2011

i to coś między nami jest bardzo skomplikowane, bardzo się tego boję, ale jedno jest pewne- nie chcę Cię stracić.

i nie powiem  że Twoje milczenie nie wzbudza we mnie żadnych emocji.

durexx dodano: 5 października 2011

i nie powiem, że Twoje milczenie nie wzbudza we mnie żadnych emocji.

naprawdę ciężko będzie nam się nie rozłączyć

fikcyjnasiostra dodano: 4 października 2011

naprawdę ciężko będzie nam się nie rozłączyć

Nie  chodzi o to  że musi coś przecież istnieć. Jakaś granica  za którą nie wolno przejść  za którą przestaje się być sobą.

fikcyjnasiostra dodano: 4 października 2011

Nie, chodzi o to, że musi coś przecież istnieć. Jakaś granica, za którą nie wolno przejść, za którą przestaje się być sobą.

Widzisz  to właśnie wszystko jest nieprawda. Jest się takim  jak myślą ludzie  nie jak myślimy o sobie my  jest się takim  jak miejsce  w którym się jest.

fikcyjnasiostra dodano: 4 października 2011

Widzisz, to właśnie wszystko jest nieprawda. Jest się takim, jak myślą ludzie, nie jak myślimy o sobie my, jest się takim, jak miejsce, w którym się jest.

Może to nie jest pozór. Może wszystko jest takie  jak wygląda. I to  czym jesteśmy dla ludzie  jest ważniejsze niż to  czym jesteśmy we własnych oczach.

fikcyjnasiostra dodano: 4 października 2011

Może to nie jest pozór. Może wszystko jest takie, jak wygląda. I to, czym jesteśmy dla ludzie, jest ważniejsze niż to, czym jesteśmy we własnych oczach.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć