 |
On był inny. W zasadzie każdy jest inny jeśli chodzi o bycie. Może w końcu spotkam kogoś kuo bddbędzie inny w sposób idealny.
|
|
 |
Czasem nie potrzeba wielu lat aby mieć pewność, że właśnie ta osoba jest kimś z kim chce się spędzić całe życie. Czasem wystarczy tylko trochę, tylko kilka trudnych chwil, które stawiają te dwie osoby na skraju przepaści i sprawiają, że oni trwają nadal, że nikt nie spada w dół, ale ukochani ciągną się ku górze. Prawdziwa miłość jest w stanie przetrwać wszystko i nawet kiedy niebo spada nam na głowę to ona się nie poddaje. I my też się nie poddajmy, dajmy z siebie jeszcze trochę, bo ja nie wiem jak mogłabym bez Ciebie żyć. / napisana
|
|
 |
Po tygodniu się odezwał. Zrobił mi wodę z mózgu i nie wiem czego chce. Mówi,że nie będziemy już razem ale nie przestaje pisać. Nie mam siły na niespanie do 5:00, na ciągle bijące szybko serce i na trzęsące się ręce. Za dużo syfu było żeby teraz brudzić jeszcze bardziej zamiast pozamiatać
|
|
 |
Nie wiem co mnie wkurwia bardziej: to,że go straciłam na zawsze czy to,że dziewczyna która przepowiedziała na początku nasz koniec ma już dwójkę dzieci i obnosi się swoim szczęściem...Przez długi czas stałam w miejscu a jak coś zaczęło się czołgać w moim życiu to po prostu nie mam z kim się tym dzielić. Tęsknie za tymi dobrymi chwilami tak bardzo,że uciska mi w sercu jakiś ból,który nie może wyjść. Chcę znów go przytulić
|
|
 |
"Walczcie o siebie, nie dajcie się wdeptać kryzysom beznadziejności, chwilowej ciemności.." Jan Kaczkowski. Nie zdążyłam wysłuchać jego na żywo.Odeszła dzisiaj jedyna osoba,w której wiarę,mądrość i duchowość wierzyłam. Mam nadzieję,że jest w lepszym miejscu [*]
|
|
 |
Day 6. Idąc na autobus wyciągnęłam telefon i widzę kopertę z cyfrą 1. Serce podchodzi mi do gardła,odblokowuje telefon i czytam:"mimo wszystko Wesołych Świąt". Fajnie,mieliśmy zapomnieć o sobie a ja miałam się nigdy pod żadnym pozorem nie odezwać. Więc moje "dziękuje" ląduje tutaj. To takie pojebane.
|
|
 |
I wiem, że to się zjebało.Zgaduję, że masz teraz przewagę
ponieważ możesz mnie obwiniać za wszystko
I nie wiem jak dam sobie z tym radę. Czy świadomość,że on jest każdego dnia jest szczęsliwy musi mnie tak wkurzać? Bo ja przeżywam i ciepię przez to co się stało...On tak łatwo przeszedł do 'hapilajfu' Day 5
|
|
 |
I chyba przed tymi cudownymi świętami których nienawidzę ale staram się jak mogę żeby nie przytłaczały mnie z roku na rok coraz bardziej...nieważne...chyba zrozumiałam żeby przestać obsesyjnie myśleć o nim,próbować dowiadywać się co u niego. Koniec to koniec i choć w chuj boli to tego nie cofniesz,ani tego, ani gówna które po drodze się wydarzyło w Twoim życiu. Spierdoliło się,nie kontroluje już słów,zdań. Mam w dupie miłość która ma mnie w dupie. Skupie sie na zarabianiu hajsu,to takie dzisiejsze...bardziej polegać na kasie,rzeczach materialnych..a co z tym rozjebanym sercem na pół
|
|
 |
dobranocka z wczoraj na dziś:"Powiedz, co jest ze mną nie tak, co?
Chciałam tylko, żebyś chciał ze mną zostać.
Czemu czuję, że mi ciągle czegoś brak?
Ja myślę, że to mogło być proste
lecz ciągle ciągnie cię do tylu spraw i
Nie wiem, jakich teraz potrzebujesz doznań
Nie rozumiem chyba twoich nowych prawd, wiesz?
Podobno powinnam dojrzeć,
coś zrobić, jakoś wziąć się w garść.
Ej, powiedz, co jest według ciebie mądre co?
Powiedz, czego ci nie umiem dać.
Myślałam, że to wszystko między nami jest dobre
bo kocham Cię"
|
|
 |
Day 4. Wsiadam kolejny raz z rzędu do autobusu,wkładam słuchawki w uszy i zaczyna się...milion obrazów z nim w roli głównej. O niczym innym nie umiem myśleć tak intensywnie jak właśnie o nim. Jego twarz realnie zobacze juz tylko na zdjęciach...Przekłuwam ból w nienawiść..ale jeszcze nie wiem gdzie ją ulokuje.Tymczasem sweet dreams
|
|
 |
Pezet-co jest ze mną nie tak. Nic dodać
|
|
|
|