 |
"trzysta mil od niebios, nie wiem czy tam jest lepiej..."
|
|
 |
Czuła na policzku dotyk jego dwudniowego zarostu, znowu byli blisko siebie. Dopiero w tym intymnym momencie, gdy ich ciała idealnie do siebie przylegały zdała sobie sprawę z tego, że w ciągu tych wszystkich lat, nieprzespanych nocy i przygnębiających dni brakowało jej jego obecności. Przez te wszystkie lata nie mogła zrozumieć dlaczego nie jest szczęśliwa aż tu nagle przez przypadek odkryła, że to on jest jej szczęściem.
|
|
 |
Coś drażni mi gardło i wypala płuca... To coś dusi moje serce i zabiera wspomnienia. Tym czymś jesteś ty.
|
|
 |
Dlaczego nie ma ciebie u mojego boku, skoro miałeś być przy mnie już na zawsze?
|
|
 |
2. Mój ośmioletni mózg starał się przetworzyć ogrom nowej informacji. Właśnie w tym momencie, kiedy tkwiłem na kolanach przed swoimi skarbami i zbierałem je do kupy, żeby na zawsze wynieść się z tego domu, dokładnie w tym momencie dotarło do mnie, że mogę nie być nikomu potrzebny. Zupełnie nikomu. I choć wiele razy potem mówiłaś, że chciałaś mnie tylko nastraszyć, mamo, że miałaś dość mojego złego zachowania, choć powtarzałaś, że mnie kochasz, że się o mnie martwisz i że cała rodzina mnie kocha nie wierzę już dziś nikomu. Ani jednej osobie, która mówi mi, że jestem jej potrzebny. Dlatego, że kiedyś na pewno znów przyjdzie taki dzień, gdy ktoś zmusi mnie do klęczenia i zbierania do kupy wszystkiego, co do mnie należy.
|
|
 |
1. Pamiętam, gdy miałem siedem albo osiem lat, coś narozrabiałem, a Ty rozzłościłaś się i powiedziałaś: - Pakuj swoje rzeczy! Idziesz do internatu! / Spojrzałem na Ciebie ze zdziwieniem i wtedy zaczęłaś krzyczeć: - Powiedziałam, że masz się pakować!!! Więcej tu nie mieszkasz!!! To już nie jest twój dom!!! Wyjeżdżasz do internatu!!! / Usiadłem na podłodze przed swoją półką, na której były zgromadzone zeszyty z rysunkami, wycinki z czasopism motoryzacyjnych, albumy, kolorowanki. Zacząłem je przeglądać i układać na kupkę. Klęczałem przed regałem, porządkowałem swój dziecięcy dobytek, który dla wszystkich ludzi na świecie był tylko zbiorem śmieci i strasznie płakałem.
|
|
 |
Dzięki Tobie mam oczy, które nie płaczą, usta które nie kłamią i miłość, która nie umrze...
|
|
 |
Jeśli nie masz mózgu, to chociaż dziewictwo sobie zostaw.
|
|
 |
Ta szpara między zębami to na żetony?
|
|
 |
Tysiące chwil, marzeń, myśli i uczuć.. Miliony obietnic, wersów, resztki tuszu.
|
|
 |
'Kiedy ktoś nie docenia Twojej obecności, pozwól mu poczuć, jak to jest bez Ciebie.'
|
|
 |
Powoli umieram, choć tak bardzo chcę żyć. Umieram, bo z dnia na dzień coraz bardziej boli mnie serce, a dusza ulatuje...
|
|
|
|