|
Wybaczyłam Mu, ale nigdy nie byłam w stanie zrozumieć tego, co zrobił.
|
|
|
Lubię kiedy jesteś o mnie zazdrosny, bo wtedy wiem że na prawdę Ci na mnie zależy.
|
|
|
przecież wszystko się zmienia i zabiera nam nadzieję, mi nie zabierze czegoś co już dawno nie istnieje.
|
|
|
bo ponoć wszystko możesz dać,
więc błagam daj mi szansę jeszcze raz,
daj mi ją ostatni raz.
|
|
|
Wystarczy abyś skinął ręką,
wystarczy jedna Twoja myśl,
a zacznę życie swoje jeszcze raz,
|
|
|
Raz jeszcze daj mi od początku iść,
daj mi życie jeszcze raz.
|
|
|
Już nie zmarnuję ani chwili,
bo dni straconych gorycz znam,
więc błagam daj mi szansę jeszcze raz,
daj mi ją ostatni raz.
|
|
|
A jeśli życia dać nie możesz,
to spraw bym przeżył jeszcze raz
tę miłość, która już wygasła w nas,
spraw bym ją przeżył jeszcze raz.
|
|
|
Ty chlebem, ptakiem, słońcem możesz być,
więc kamieniem nie bądź mi.
|
|
|
Odkąd się rozstaliśmy, nienawidzę swojego telefonu. Najchętniej wypieprzyłabym go do kosza, Wyrzuciła przez okno, spłukała w kiblu,rozpieprzyła młotkiem na miliony kawałeczków. Jak długo on może milczeć? Przez cały dzień ani jednego sygnału przychodzącej wiadomości. Wcześniej nosiłam go ze sobą wszędzie -potrafiłam biegiem wrócić się po niego do domu, chociaż i tak już byłam spóźniona na autobus do szkoły. W domu wyłączałam dźwięk, bo tata dostawał spazmy od ciągłego pikania. Teraz zwyczajnie o nim zapominam. Kładę go pod poduszką z samego rana i wieczorem biorę go do ręki, żeby tylko nastawić budzik. Potrzebny mi jest tylko do sprawdzania godziny, a nie do wymieniania z Tobą grubo ponad setek wiadomości, które mnie budziły, rozśmieszały w ciągu dnia i kładły spać. Boli mnie palec od ciągłego odblokowywania klawiatury w nadziei, że pojawi się zbawienny komunikat: masz 1 nieodebraną wiadomość.
|
|
|
boję się rano wstać, boję się dnia, codziennie rano boję się otworzyć oczy, ze strachu przed świtem, zupełnie nie wiem, co zrobić z nadchodzącym dniem, no nie mogę, o kurwa, w imię Ojca i Syna i Ducha Świętego, mam niby jakieś obowiązki, a przecież– pustka, jakby zupełnie nie miało znaczenia czy wstanę czy nie wstanę, czy zrobię coś, czy nie zrobię, ja pierdolę, higiena, jedzenie, praca, jedzenie, praca, palenie, proszki, sen, ja pierdolę, kurwa
|
|
|
` Póki nosisz kogoś w sercu, nigdy go nie tracisz.
|
|
|
|