Zasypiałam otulona fałszywym poczuciem bezpieczeństwa. Znikałam w cieniu szarości każdego dnia. Bez Ciebie. Byłeś o krok ode mnie. Lecz czułam jak gdyby dzielił nas ocean, niepowodzeń. Mijałeś mnie każdego dnia, niczym samotną wyspę, pośrodku niczego. Na krańcu świata. Tylko fale smutku rozbijające się o moje brzegi świadczyły o tym, że kiedyś tu byłeś.
|