Wystarczyłaby jedna wiadomość, żeby to zacząć od nowa - i wkrótce potem, kolejny raz patrzeć, jak obraca się wniwecz. Ale jedna wiadomość nie wystarczyłaby, byś zrozumiał, co mi zrobiłeś, bo ani nie umiałabym tego lapidarnie opisać, ani nie przejąłbyś się tym, gdyż w swoich oczach jesteśmy najmniej winni. A gdybym jedną wiadomością chciała to kategorycznie zakończyć, intuicja podpowiada mi, że po jakimś czasie dałbyś o sobie znać, zatem okazałoby się to bezcelowe. Tak więc jedna wiadomość to za dużo i za mało, z kolei milczenie wyraża wszystko i nic. / Nostalgia
|