usta opowiadały
olśnieniem
były zburzonym wiatrem
jak morze
w odrębnym kierunku
gorączką wściekłą
na próżno
osiwiała w zmartwieniach
czerwień ust pobladła
czułe słowa trwają
w samym środku
martwych ramion
pod kocem niepamięci
wszystko trwawi
a ja obca
pomimo że chciała
|