Pytasz mnie dziś co w Nim widzę.. Czemu nadal po tym wszystkim z Nim rozmawiam, ufam.. Odpowiedź jest prosta. Widzę w Nim miłość mojego życia, szczęście, które jest ukryte w Jego uśmiechu, w oczach.. Bezpieczeństwo w ramionach. Widziałam sens następnego dnia, widziałam urok przytulania, pocałunków.. Bliskość Jego osoby, słodkie wiadomości na dobranoc. Widziałam moją radość, kiedy On za wszelką cenę próbował mnie rozbawić głupim kawałem o Andrzeju, widziałam poczucie własnej wartości i akceptacji, widziałam świadomość, że komuś na mnie zależy, że tęskni.. Wszystko to wydarzyło się naprawdę i naprawdę byłam szczęśliwa. Nie przewidziałam, że potem pojawi się ból, krew i łzy..

E-mail:
Hasło:

zapamiętaj mnie

Nie masz u nas konta? Zarejestruj się!