Jestem szczęśliwa i nie myśl, seeeeeerio, że twoje złe nastroje wyprowadzą mnie z równowagi. Nie mam wpływu na to, że cierpisz. To nie moja wina, to tylko twoje wyobrażenia wprawiły cię w depresję i złamały ci serce. Masz problem z sobą, nie ze mną. Ja niczego nie obiecywałam, więc nie rób z siebie ofiary. To mnie nie wzrusza, a nawet, jeśli mnie to rusza, to po prostu chcę mi się śmiać. No wybacz.
|