Nie wiem czy jestem człowiekiem zdolnym do szczęścia. Wszystko co mnie dotyka prędzej czy później zamienia się w przeszłość i tylko w przeszłość. W moim życiu nie ma tu i teraz, nie ma także żadnej przyszłości. Jest tylko jakiś dziwny smak żalu, który depcze mi po piętach, dając do zrozumienia, że zbyt wiele już przegrałam. Mówią, że jesienią tęskni się najpiękniej, ale co by powiedzieli o mnie, gdyby dowiedzieli się, że moja tęsknota jest wieczna? W ogóle mój smutek jest wieczny. To takie uczucie, który towarzyszy mi zawsze. Ja po prostu jestem smutną duszą, która błąka się po tym zagubionym świecie. Nie wiem dokąd zmierzam i czy w ogóle tam dotrę, ale nieustannie próbuję coś zmienić, choćby tą zmianą miał być jeden prosty uśmiech.
|