|
I czasem zastanawiam się, co bym zrobiła, gdybyś nagle do mnie zadzwonił i powiedział, że czekasz przed domem. Co bym zrobiła, gdybyś chciał się spotkać. Albo po prostu gdybyś zwyczajnie napisał i rozmawiał jak gdyby nigdy nic. Albo jeszcze lepiej, jakbyś powiedział mi, że tęsknisz i chcesz to naprawić. W głębi duszy wiem, że Ty i tak się nigdy nie zmienisz, że nie jesteśmy dla siebie, że wymagamy od siebie czegoś innego i że wtedy powinnam udać obojętną i powiedzieć, że nie, że już za późno i zostawić Cię, tak jak Ty zostawiłeś mnie. Może wtedy byś się czegoś nauczył i kolejna dziewczyna, którą spotkasz na swojej drodze, poczuje jak to jest być kochaną przez Ciebie, bo zaczniesz o nią dbać. Tak. Tak powinnam zrobić. I jeśli kiedykolwiek Cie spotkam, czy to za pól roku, za rok, za dwa, obiecuje sobie, że będę na Ciebie obojętna. Obiecuje Ci, że w stosunku do Ciebie nie będzie już tej samej dziewczyny co kiedyś.
|
Dodaj komentarz
