Najsmutniejsze w tej historii nie było pożegnanie. Najsmutniejsze były jej oczy, gdy mówiła "żegnaj". Najsmutniejsze były jej dłonie, które nieudolnie starały się nadążyć za potokiem łez, aby je wytrzeć. Najsmutniejsze były jej usta, które wypowiadały najsmutniejsze słowa. To nie pożegnanie było najsmutniejsze. To ona była najsmutniejszym ze wszystkich smutków na ziemi. /glosneszepty
|