Chciała być dla kogoś ważna. Najważniejsza na świecie. Chciała mieć obok siebie kogoś, kto by ją zrozumiał. Kogoś, kto by ją przytulił. Kogoś, kto ukoiłby jej zszargane nerwy. Chciała mieć osobę, która znosiła by jej humorki. Która z kamienną twarzą przyjmowałaby mocne ciosy w klatkę piersiową. Która mocno objełaby ją i trzymała w ramionach tak długo, jak byłoby to konieczne. Chciała, by ten 'ktoś' złapał ją za rękę, ucałował w czoło i wyszeptał do ucha, że będzie przy niej na zawsze. Chciała tylko szczęścia, radości, beztroski i uśmiechu w tym jej popapranym i żałosnym życiu. Czy wymagała naprawdę zbyt wiele? Chciała obudzić się o poranku i cieszyć się z nowego dnia. Już codziennie.
|