staliśmy grupą na przystanku i czekaliśmy na busa. każdy jechał w inną stronę. 'wasz bus, no to pa, będę tęsknić do jutra' - powiedziałam i zajęłam się rozmową. nagle poszedł do mnie 'będę za Tobą tęsknił Miśku' - powiedział. 'wiem, że będziesz, ale na skype'a dziś nie masz co liczyć' - zaśmiałam się. 'mam smsy Miśku' - przytulił mnie mocno i pobiegł na busa. | simplyforget
|