kiedyś, oddałabym za Ciebie życie. jeszcze niedawno byłyśmy nierozłączne, ciągle wszędzie razem bywając, gdzie inni się już przyzywyczaili mówiąc 'idą nierozłączne' - śmiejąc się przy tym i drwiac. wspólnie nieprzespane noce, przejażdżki rowerowe po kilkanaście kilometrów, setki wylanych łez - bo tylko przed tobą nie miałam żadnych tajemnic. przeżywałyśmy wszystko razem - razem się śmiałyśmy, w tym samym czasie jednocześnie się śmiejąc. dziś jako jedyna uświadomiłaś mi, że przyjaźń nie trwa wiecznie. że wszystko inne zostaje, tylko nie Ty. że stare przyjaźnie zamienia się na nowe. że każdy nieodebrany telefon, brzmi jak słowo 'spierdalaj', bo nawet pożegnać się nie umiałaś, zrywając kontakt bez słowa.
|