|
Wiem, że po jego odejściu bardzo się zmieniłam i tak naprawdę nikt nie musi mi tego mówić, ja sama zdaję sobie z tego sprawę. Byłam bardziej ostrożna, bałam się, że stracę bliskie mi osoby, nie przyzwyczajałam się, nie potrafiłam się wychillować cały czas się czymś zamartwiałam i myślałam, że już nikogo tak nie pokocham, mimo wszystko, nie ważne jak bardzo by się starał.Stwierdziłam, że ja już oddałam swoje serce... Oddałam je jemu... I tak po prostu je straciłam. Nagle pojawiłeś się Ty. Zmieniłeś wszystko. Rok po jego odejściu, reżyser mojego życia zesłał mi Ciebie. Teraz Ty jesteś tym najważniejszym i mimo tego, że kocham sercem, które teraz jest już mniejsze to mimo wszystko staram się. Jesteś jak powietrze, jeśli nadejdzie czas, gdy stracę Ciebie...hmmm... wtedy i ja się zatracę, bo już nie umiem i nie chcę bez Ciebie.. jesteś za ważny ... Będę się starać, będę robić wszystko byś przy mnie czuł się jak najlepiej.. tylko... tylko nie odchodź.. / yakochanapousyz
|
Dodaj komentarz
