Czułam się tak swobodnie. Nie wstydziłam się śpiewać i śmiać w głos. Miałam wrażenie, że przebywanie z Nim nie jest niczym nadzwyczajnym, że Jego słowa, troska i uśmiech to codzienność. Znamy się od lat, ale dopiero teraz poznałam Go tak na prawdę. Poznałam Jego drugą stronę. Tę stronę, którą na prawdę polubiłam.
|