|
Czujesz jakąś dziwną niechęć i nie wiesz skąd się bierze. Bo przecież kochasz, kochasz całym sercem. Kochasz, a jednak coś jest nie tak. Tysiąc myśli, które przychodzą tak nagle. Tysiąc niepozałatwianych spraw i tysiąc przeróżnych, sprzecznych uczuć, które kłębią się gdzieś w Tobie. Chcesz coś w końcu naprawić, ruszyć do przodu, ale nie możesz. Nie możesz nic zmienić, bo kochasz, kochasz go kurwa całym sercem. Coraz więcej kłótni i ta obojętność. I przychodzi ten moment, ten w którym Twoje serce przepełnia ten żałosny ból, który przechodzi przez Twoje ciało wraz z krwią. Przepełnia Cię całą. Ale nic nie zmieniasz...bo kochasz.
|
Dodaj komentarz
