[3]Z początku obwiniałam siebie, zastanawiałam się gdzie popełniłam błąd, na siłę próbowałam to naprawić…Po raz kolejny ujawniła się moja naiwność , dałam się zmanipulować i wykorzystać. Kim dla Ciebie byłam? Chusteczką, do której w każdej chwili można wylać swoje żale i smutki, a gdy już się zużyje wyrzucić? Chyba w tym wszystkim zapomniałeś, że ja też mam uczucia. Odszedłeś, bo co? Bo znalazłeś sobie inną „pocieszycielkę” i nie jestem Ci już potrzebna? I co? Ją też wyrwałeś na ten chwyt, jaki to jesteś biedny i pokrzywdzony przez los, żeby ją do siebie przyciągnąć? To podłe. Albo może okazało się, że jednak nie spełniam Twoich oczekiwań? Bo jednak nie jestem tak idealna jak Ci się wydawało? Czy już po prostu się „zużyłam”. No cóż, wybacz. Może ONA ci da. Szczerze zazdroszczę, że w przeciwieństwie do mnie, zapominanie o ludziach przychodzi Ci tak łatwo.
|