spoglądałam przez szpitalne okno i nagle zorientowałam się, że to jest właśnie to otoczenie. przed szpitalem był park, w którym spacerowałam razem z Nim, a w oddali widać było blok, w którym mieszka. od razu określiłam swoje położenie. zamknęłam się w sobie. nie słyszałam nic, oprócz przyspieszonego bicia serca. świat w okół zawirował, a przed oczami pojawiły się scenki z naszego wspólnego życia. z zamyśleń wyrwał mnie głos cioci i delikatne potrząsanie moim ciałem. otarłam łzy i wtuliłam się w jej pierś niczym małe dziecko do swojej matki.
|