I. Nie jestem silna. Nie jestem pełna optymizmu na przyszłość, ale w obecnej chwili mam coś, czego nikt nie ma prawa mi odebrać. Mam Ją. Największy skarb i cud, jaki mogłam zdobyć i dostać od losu. Nie obchodzą mnie Jej błędy. Nie obchodzi mnie to, ile w życiu popełniła błędów, i jak bardzo może być złym człowiekiem we własnym odbiciu oraz spojrzeniu obcych ludzi. Nie znam Jej z tej złej strony, ale wiem to, co sama chciała o sobie powiedzieć. Nie naciskam Ją by wspominała mi o własnej przeszłości, bo mam dobry wzrok i widzę, jak cierpi. Mówi, że to już za Nią, ale to jest oczywiste, że wiele rzeczy będzie się ciągnąć za Nią jeszcze długi czas. I nie ważne, jak bardzo to będą złe rzeczy, bo Ona dla mnie jest kimś ważnym. Jest kimś wyjątkowym. I nie interesuje mnie to, że ma inne zdanie o sobie. Bo ja w Niej to uwielbiam.
|