Nie musisz tego robić. Nie musisz udawać, że mnie chronisz, skoro doskonale oboje wiemy, że jest inaczej. Chcesz się jedynie zemścić za przeszłość, za to, że odkryłam przez przypadek prawdę o Tobie, no nie? Jednak nie wziąłeś pod uwagę jednego. Zapomniałeś się ujawnić i przedstawić zanim naprawdę zacząłeś do mnie gadać ze swoimi wielce wymyślonymi tekstami. Nie jestem tą, która pozwoli Ci, abyś mnie zastraszył, nie. Nie jestem też Twoją zabawką na zawołanie, która będzie na Ciebie czekać przez całe życie, bo Ty sobie zdecydujesz, kiedy będziesz chciał mnie odwiedzić. Nie będę się przejmować tym co robisz, co do mnie mówisz, bo Ty zwyczajnie dla mnie nie istniejesz. Nie ma Ciebie. Jesteś tylko i wyłącznie wytworem mojej wyobraźni, kimś, albo czymś związanym z dawną przeszłością, do której już nie wrócę. I szczerze? Nawet nie jest mi przykro, że Ciebie nie będzie w moim życiu, wręcz przeciwnie. Ja się z tego cieszę i życzę powodzenia w dalszym życiu.
|