Nie lubię gdy moje sny dają nadzieję na rzeczy nierealne. Chociaż wiele rzeczy, które jeszcze pare miesięcy temu wydawały się być poza zasięgiem, dziś są codziennością. Gdyby ktoś jeszcze jakiś czas temu powiedział mi, że zajdę tak daleko najprawdopodobniej zostałby przeze mnie wyśmiany. Dziś siedzę na łóżku z uśmiechem na twarzy i czuję, że wszystko zacznie się układać. Pomimo tego, że będzie masa problemów, pomino iż jeśli tak dalej pójdzie będę musiała podjąć ważną decyzje... czuję, że dam radę. Bo mam ludzi, na których mogę liczyć w każdej sytuacji. A najdziwniejszy jest fakt, że nawet tym którzy mnie zranili, odeszli....w dalszym ciągu ufam. Bo czuję, że jakaś iskierka uczuć którymi się kiedyś darzyliśmy nadal jest. "nie można zapomnieć, ale można udawać, że się nie pamięta." / deathlaught
|