I wiesz ? to nieważne , że zranił, nieważne, że odszedł, spuszczając głowę w dół. Ważne, że chociaż przez krótką chwilę, kiedy patrzył mi w oczy, i obejmował silnym ramieniem, szepcząc do ucha piękne kłamstwa, byłam główną myślą w jego głowie. Chociaż przez moment pozwolił mi czuć się tą najważniejszą, z pozoru na zawsze
|