Czasem zastanawiam się co tak na na prawde czuje. Czy to co nas łączyło to miłość ? A czy powodem mojego cierpienia po rozstaniu jest tylko zwykłe przyzwyczajenie? Tak trudno odróżnić uczucia. Ale ciągle jesteś w mojej pamięci... Patrze na innych, nie którzy robia na mnie wrażenie. Byłabym szcześliwa mając kogoś. Ale gdy pomyśle, ze ty mogłbyś być z inną doprowadza mnie do szału i staje sie najlepsza sabotażystką na świecie. Wiem, zę mnie kochasz i perfidnie to wykorzystuje, ale po tym wszytkim co mi zrobiles sama nie wiem co mysleć.Ale czy to jest miłość? Czy warto Ci wybaczyc ?
|