Ta pieprzona nadzieja . Nadzieja , ze może będzie jeszcze z tego coś więcej . Ten moment gdy wieczorem kładziesz się do łóżka i rozmyślasz. Układasz scenariusze do rozmów, do których i tak nie dojdzie . Układanie scen, które i tak nie będą miały miejsca . Ta bezsilność, to ciągłe , przykre rozmyślanie nad tysiącem spraw . I do tego, ta mega dołująca muzyka w słuchawkach .
|