Nastała noc. Dla jednego to koniec dla drugiego to dopiero początek. Domownicy pogrążeni we śnie, ulice pozbawione warkotu silników samochodu. Co jakiś czas dobiega tylko charczące szczekanie psa w oddali. Powinnam już spać. Zamiast tego siedzę na parapecie obserwując to,miasto nocą.I myślę, kalkuluje. Jak zawsze, wielkie podsumowanie. Ciekawe ile osób minęłam niespostrzeżenie, ile doprowadziłam do łez, do szczęście, do smutku, do gniewu.. Ciekawe kogo zraniłam moją obojętnością, a komu dałam nadzieję na lepsze jutro. Ciekawe czy jestem dla Ciebie tak ważna jak Ty dla mnie i czy w tej chwili krąże w Twoich myślach.
|