Nareszcie byli na miejscu, przyjście tutaj zajęło im dość sporo czasu, ale było warto. Uwielbiali to miejsce. To był ich własny, prywatny zakątek. Nikt inny chyba nie wiedział o jego istnieniu, dlatego właśnie tam ukrywali się całymi dniami. Nie mieli innego wyjścia. Nie mogli ryzykować że ktoś ich zobaczy. Przecież ja mam chłopaka - powiedziała z wyrzutem, gdy raz zaproponował jej wypad do kina - wiesz co by było gdyby ktoś znajomy nas zobaczył, przypuszczam że twoja dziewczyna też by się nie ucieszyła, że zdradzasz ją z młodszym o dwa lata podlotkiem . Nie jesteś podlotkiem, jesteś najdojrzalszą nastolatką jaką znam - odpowiedział jak zawsze swoim głębokim i czarującym tonem. Dlatego właśnie dzisiaj siedzieli tu schowani przed światem. Wtuleni w siebie spoglądali na pogodne niebo. Nagle usłyszała dźwięk smsa, popatrzyła na wyświetlacz "Cześć kochanie, masz dziś czas, żeby się spotkać?Bardzo się za tobą stęskniłem, buziaki :**" "Nie mogę, jestem u dentysty" - odpisała pośpiesznie
|