Dobrze było mi tak, jak było.
Ale on był taki miły. Przystojny, wysoki w dodatku z błękitnym jak fala morska spojrzeniem. Tak było w Nim to coś, co chciałam coraz głębiej poznawać i co przyciągało mnie do Niego z każdą chwilą coraz bardziej. W końcu zgadzając się już miałam uśmiech na twarzy i ochotę miałam już wtedy tak mocno się wtulić się w Niego.
Na pewno zaskoczyło mnie to strasznie, bo pomyślałam sobie – on o mnie .? Nikt nigdy za specjalnie się o mnie nie starał. To ja zawsze płakałam i tłukłam w ścianę, że coś jest nie tak.
Trzeba przyznać to chyba były te jedne z najszczęśliwszych chwil w moim życiu. Bo przecież od tamtej pory właśnie wszystko między nami się zaczęło…
|