Dopiero, co rozstałam się po tak długim związku, wcale nie szukałam nikogo na pocieszenie, ani nikogo aby z kimś być. Może właśnie zaczęło mi odpowiadać bycie singlem. Nie wiem ale skoro zapytał, może stwierdziłam, że nie warto jest marnować takiej szansy. Że może coś z tego być .?
Choć oceniałam go całkiem inaczej, to przecież tak bardzo się pomyliłam.
Bałam się, że to będzie kolejny chłopak, jakich poznawałam po rozstaniu, któremu będzie zależało tylko na jednym , a nawet jeśli nie to pobawi się mną trochę i jak ja zacznę coś czuć to zostawi. A nie chciałam już kolejnego rozstania. Nie teraz.
|