Siadł obok, popatrzył na mnie i zapytał czy ma szanse, czy może się postarać. Dla mnie to było tak wielkie zaskoczenie, że chyba sama nie wiedziałam, co w takiej sytuacji powinnam odpowiedzieć. Chłopak, który pierwszy wyszedł z taką inicjatywą. Jako pierwszy wyciągnął rękę i przyznał się do tego, że podoba mu się dziewczyna, bez żadnego owijania, prosto z mostu. No powiem szczerze, że takiego chłopaka jeszcze nie spotkałam.
|