Rzeczywiście bardzo się pomyliłam, co do Niego. Wydawał się inny i inny jednak był. Myślałam, że to taki sam chłopak, jakich znałam. Pije, pali, ma w dupie to, co myśli dziewczyna. Myśli o jednym i w zasadzie liczy się ze zdaniem kolegów. Może już taki stereotyp miałam ustawiony i to dlatego. Nie wiem. Podobno był miłych chłopcem, który nie jest w stanie obrazić dziewczyny. Pierwszy raz spotkałam się z taką sytuacją, że nie wiedziałam, co zrobić, poznałam kogoś na prawdę dla mnie obcego i poznawać ochotę miałam nadal. Jeszcze bardziej.
|