Wspomnienia. Tak.. Wiele dla mnie znaczą wtedy było wszystko dobrze, choć też nie zawsze. Mimo to, wspominam je z uśmiechem na ustach. Dużo mnie nauczyły. Przede wszystkim optymizmu, że choćby nie wiem jak było źle, z czasem będzie lepiej. Lecz.. czy w obecnej sytuacji mogę w to jeszcze wierzyć? Kiedyś były chociaż małe rzeczy, które sprawiały, że ludzie mogli zobaczyć uśmiech na mej twarzy.Teraz krzyki, kłótnie, dźwięk rozbijanego szkła ciągle huczy mi w głowie. Ciągle jest obecny i za nic nie chce odejść. Ty na górze, słyszysz mnie? Tyle czasu mówiłeś mi, jak mam żyć, a teraz nie chcesz ze mną rozmawiać? Dlaczego? [deprina]
|