Patrząc na to wszystko z dzisiejszej perspektywy byłem głupi, że nie poświęcałem matce dużo czasu, że między nami powstawało wiele
różnych konfliktów, że nigdy nie mogła być ze mnie dumna, że nie byłem wystarczająco dobrym synem, jednak cieszę się, że pomimo
wszystko otrzeźwiałem, gdy o tym wszystkim się dowiedziałem, że mogłem spędzić z nią ostatnie chwile, że zdążyłem jej podziękować
za całą troskę, za to wszystko co dla mnie zrobiła i pożegnać się, po prostu.
|