Wtedy dodałeś krótkie" muszę zapamiętać cię taką jaka jesteś, z tym pięknym spojrzeniem, zmarzniętymi ustami i kosmykiem włosów na policzku który był krótszy od innych. Nigdy cię nie zapomnę" I odszedłeś, bez pożegnania, bez upragnionego pocałunku którym mnie obdarzałeś po czym dodawałeś całusa. Tak po prostu zniknąłeś za krzewem bzu i więcej cię nie zobaczyłam. To już 2 rok, a ja nadal pamiętam i nie zapomnę. Nawet gdy będę mieć 80 lat i nie będziemy razem. Nawet gdy będę się kochać z moim przyszłym mężem, wtedy będę czuła jakbym to robiła z Tobą. " Na zawsze i na wieki"...
|