Siedziała na huśtawce, z głową spuszczoną w dół i nuciła swoja ulubioną piosenkę. Nawet nie zauważyła, że na nią patrzę. Przypomniało mi się tamto lato, te wakacje i tamten moment w którym pokazała mi to miejsce. Była wtedy taka radosna, pełna energii, po prostu szczęśliwa...tak bardzo różni się od tamtej wersji siebie, teraz zawsze smutna z opuchniętymi oczami spogląda na świat, przez zasłonę łez ;(
|