|
szłam obok jego bloku . nie lubiłam tamtędy chodzić ale nie miałam wyjścia . było już ciemno i zimno jak cholera . telefon w kieszeni za wibrował . odczytałam smsa . był od niego a treść .? zwyczajnie bezczelna . ' nie lubię cię widzieć takiej samotnej , z rękami wbitymi w kieszenie, po zaczerwienionych policzkach widzę jak ci zimno . dokładnie wiem kiedy tędy przechodzisz i kiedy widzę że idzie za tobą jakiś podejrzany typ , nawet nie wiesz jak się o ciebie boję . ' ' super szlachetnie zrobiłeś że mi to powiedziałeś , więcej tędy nie przejdę . a ty zamiast stać w tym głupim oknie wyjdź . jestem sama dotrzymaj mi towarzystwa, jest mi zimno przytul mnie , ktoś za mną idzie to mnie do cholery obron a nie patrzysz bezczynnie na to przez jakąś głupią szybę . ' szłam , a nawet biegłam . chciałam jak najszybciej znaleźć się w domu i zapomnieć o tym wszystkim , o tym tchórzu który zarzeka się że mnie kocha, wiem nie chce mi się narzucać kolejny raz . te jego szczere uczucia ?. nie wierzę mu .
|
Dodaj komentarz
