nie wiem kiedy to było . na pewno była to jesień . październik może listopad . gdy kolejny raz wpadliśmy na siebie w sklepie , nie uciekł . złapał mnie za rękę i spojrzał w oczy . tak jak robił to kiedyś . tylko wiesz co ? jego oczy już nie były tymi , które pokochałam . oczywiście , szalałam za nimi nadal i dałabym się za nie zabić . tylko wtedy można było w nich zauważyć ból . ból i ogromne cierpienie . patrzał tak chwilę - wiem , że powinniśmy być razem . wszyscy to wiedzą . taka jest kolej rzeczy , tak ma być po prostu . tylko , że wszystko zaszło za daleko i sama wiesz , że to nie jest możliwe . nie chcę zranić kolejnej dziewczyny tak jak zraniłem ciebie . - powiedział i odszedł . nie mogłam uwierzyć w to co usłyszałam . czułam się jakby ktoś przywalił mi w twarz . bardzo mocno . a ludzie w sklepie jakby się ze mnie nabijali , jakby uczestniczyli w tym całym cholernym przedstawieniu . / ciastkojad
|