Rozmawiając z Tobą muszę stać przynajmniej metr od Ciebie i mieć na sobie kurtkę przeciwdeszczową, aby uniknąć styczności z kłamstwami, które wylewając się z Twoich ust hektolitrami, topią wszystko wokół. W najgorszym przypadku, gdy stanę zbyt blisko przez naiwną nadzieję, że się zmieniłeś - spłyną po mnie, jak biliony łez po policzku.
|