Kocham Cię pomimo tego,że cholernie mnie drażnisz.Potrafisz zepsuć mi humor ze 100 razy dziennie.No,ale jako jeden z niewielu potrafisz go także szybko naprawić.Wystarczy,że się uśmiechniesz,przytulisz mnie i powiesz jak bardzo mnie kochasz.Potrafisz mnie zwyzywać od najgorszych by na następny dzień przepraszać mnie na kolanach,a ja Ci wybaczam bo wiem,że to tylko chwile słabości.Uwielbiam,gdy mnie przytulasz i mówisz ile dla Ciebie znaczę tylko po to bym na następny dzień zobaczyła Cię z inną panną.Chociaż wiem,że Ci na mnie zależy wiem to cholernie ciągle czuje się zazdrosna.Przepraszam,że nie potrafię zgrywać zimnej suki bo wolę być sobą niż zakłamaną szmatą./fest
|